Nawet ludzie z zarządu Toyoty przyznają, że są zaskoczeni, jak dużą popularnością cieszy się Mirai. Już w dniu oficjalnej premiery pojawiły się opinie, że największym problemem tego auta będzie... jego największy atut. Ogniwa paliwowe nie wytwarzają absolutnie żadnego zanieczyszczenia środowiska, ale infrastruktura ich tankowania jest jeszcze w powijakach.
Stąd głosy ekspertów były dość jednoznaczne - przyszłość należy do Mirai, ale na jej sukces trzeba będzie jeszcze poczekać. Tymczasem okazuje się, że w Japonii, gdzie samochód kosztuje ok 62 tys. dolarów, zamówiono już 1500 jego egzemplarzy. Aż 60% powędruje co prawda do państwowych firm i urzędów, ale i tak jest to znakomity wynik.
Przypomnijmy, że za napęd w Mirai odpowiadają ogniwa paliwowe o mocy 155 KM, w których wodór jest zamieniany w energię elektryczną i parę wodną. Trwające pięć minut tankowanie pozwala na przejechanie 450 km.
Z rury wydechowej pojazdu płynie woda, która w dodatku - zdaniem producenta - jest zdrowsza od mleka. Jednocześnie Toyota zaznacza jednak, że lepiej nie próbować pić tego płynu, gdyż może on być zanieczyszczony toksycznymi substancjami, znajdującymi się w powietrzu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Jan A.P. Kaczmarek nie żyje. By go ratować, córka wyprzedawała majątek
- Rozwiódł się z matką swoich synów. Aktor przyłapany na czułościach z nową ukochaną
- Zieliński zapomniał o synu? Gorzkie słowa syna muzyka po śmierci ukochanego wujka
- Tak malutkie dziecko Strasburgera traktuje 77-letniego tatę. Wydało się przypadkiem