MKTG SR - pasek na kartach artykułów

50-letni fizjoterapeuta z Łodzi potrząsał 7-latkiem i złamał mu kości podudzia!

LB
Proces rozpoczął się przed Sądem Rejonowym w Łodzi. Oskarżony przyznaje się do czynu, ale nie do winy. Rodzice dziecka wystąpili wczoraj do sądu z wnioskiem o 40 tys. zł zadośćuczynienia.

Dziś przed Sądem Rejonowym rozpoczął się proces 50-letniego fizjoterapeuty pracującego w fundacji opiekującej się dziećmi z autyzmem. We wrześniu ub. roku - jak twierdzi prokuratura - mężczyzna miał potrząsać za ramiona 7-letnim podopiecznym fundacji, a następnie rzucić nim w taki sposób, że chłopcu złamał kość podudzia i stopy.

Wczoraj oskarżony odmówił składania wyjaśnień, więc sąd odczytał jego zeznania z postępowania przygotowawczego. Wynikało z nich, że fizjoterapeuta słysząc krzyki chłopca w sąsiednim pomieszczeniu wszedł do sali. Malec biegał po pomieszczeniu, krzyczał, uderzał dłonią u pufy. Tak reagował, bo został ukarany za nazwanie koleżanki z zespołem Downa grubasem. Fizjoterapeuta (dziecka nie znał i nie miał z nim zajęć) chcąc uspokoić 7-latka chwycił go za ramiona i posadził na pufie. Chłopcu - jak twierdził - miała się podwinąć noga i spadł na podłogę.

Z wyjaśnień oskarżonego wynikało, że postępował on zgodnie z zasadami postępowania zalecanego w takich sytuacjach w fundacji i zaaprobowanych przez rodziców. Dziecku nie chciał zrobić krzywdy.

Po zdarzeniu dyrekcja placówki natychmiast powiadomiła rodziców chłopca o tym, że najprawdopodobniej zwichnął sobie nogę. Po 7-latka przyjechał ojciec i udał się z nim do szpitala przy ul. Spornej. Gdy okazało się, że dziecko ma złamaną nogę fundacja zapewniła malcowi i jego rodzinie pomoc lekarzy specjalistów i psychologa.

Ojciec dziecka i pełnomocnik rodziców poszkodowanego chłopca nie chcieli wczoraj rozmawiać z mediami. Na kolejnej rozprawie sąd ma oglądać nagranie na którym zostało zarejestrowane zdarzenie. To bowiem co dzieje się w fundacji jest rejestrowane, tyle, że bez głosu. Kolejna rozprawa we wrześniu.

Oskarżony nadal pracuje w fundacji, ale na wniosek prokuratury nie prowadzi zajęć z dziećmi.

Pogoda na czwartek:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany