Firma BSH, jeden z największych pracodawców w Łodzi szuka pracowników do obsady 600 nowych miejsc pracy.
Wzrost zatrudnienia związany jest ze wzrostem sprzedaży tzw. dużego AGD np. lodówek i pralek produkowanego w łódzkich fabrykach. Oferowane miejsca pracy będą miały charakter tymczasowy, ale część zatrudnionych okresowo osób będzie miało szanse na znalezienie stałej pracy.
NA JAKIE STANOWISKA JEST ZAPOTRZEBOWANIE? CZYTAJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
– Zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych wynika z sezonowości sprzedaży dużego AGD. Szczególnie wysoką sprzedaż tych urządzeń obserwujemy w drugiej połowie roku. Dlatego już na początku lipca rozpoczęliśmy rekrutacje – mówi Paweł Adamowicz, dyrektor Fabryki Suszarek do Ubrań BSH w Łodzi.
Nowe miejsca pracy będą na stanowiskach tj.: pomocnik pracownika produkcji, pomocnika pracownika transportu wewnętrznego oraz operator wózków jezdniowych. Pierwsze umowy o pracę tymczasową pracownicy podpisują z jedną z wspierających BSH agencji pracy tymczasowej, ale jest też możliwość przedłużenia umowy już z BSH.
– Każde miejsce pracy jest na wagę złota, tym bardziej, że podczas epidemii COVID 19 w Łodzi nieznacznie, ale jednak bezrobocie wzrosło – mówi Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi. – Te miejsca pracy to pieniądze dla mieszkańców i podatki dla miasta poranionego stratami finansowymi.