Adam Kaźmierczak, prezes ŁZPN: W ŁKS muszą solidnie popracować

Po trzydziestu trzech kolejkach mistrzowskich piłkarze ŁKS i Arki mają na koncie po 57 punktów. W ostatniej serii sezonu łodzianie zmierzą się na wyjeździe z GKS Tychy, a zespół w Wybrzeża w Głogowie z Chrobrym.

Wszystkie niedzielne spotkania pierwszej ligi zaplanowane zostały na godz. 12.40.

- Oczywiste jest, że trudniejsze wyzwanie czeka ełkaesiaków, bowiem przyjdzie się im mierzyć z zespołem, który ma jeszcze cień nadziei na wywalczenie bezpośredniego awansu - mówi Adam Kaźmierczak, prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej. - Należy się zatem spodziewać bardzo zaciętej rywalizacji.

- Z kolei piłkarze Chrobrego grają teraz wyłącznie o pietruszkę i na pewno są już myślami na wakacjach. Można zakładać, że nie mają już takiej motywacji i determinacji, ale oczywiście nie można liczyć na to, że przejdą obok spotkania i nie podejmą walki z Arką.

- Na pewno cieszy, że ŁKS zagrał lepiej niż w poprzednich spotkaniach i dostarczył swoim fanom wielkich, pozytywnych emocji. Oczywiście grubą przesadą byłoby rozpływanie się w samych zachwytach nad postawą piłkarzy z al. Unii. Pewnie w ŁKS wiedzą, że trzeba solidnie popracować przed spotkaniami barażowymi. Nie ma wątpliwości, że znacznie lepiej byłoby grać barażowy pojedynek przed własną publicznością, ale wydaje się, Arka nie zaprzepaści okazji, by zmierzyć się z ŁKS właśnie w Gdyni.

- Jestem zdania, że ostatnia kolejka nie zmieni już układu czołówki tabeli, a więc Radomiak Radom i Bruk-Bet Termalica Nieciecza awansują bezpośrednio.

Warto przypomnieć, że I runda baraży zaplanowana jest na 16 czerwca.

W pierwszej parze zmierzy się 3. zespół w I lidze i 6. zespół w I lidze oraz 4. zespół w I lidze - 5. zespół w I lidze

Finał baraży rozegrany zostanie 20 czerwca.