Damian Dudała odchodzi z Widzewa

Dudała ma 19 lat i jest środkowym defensorem (chociaż może również występować w drugiej linii).

Ostatnio ten zawodnik nie ćwiczył z zespołem prowadzonym przez trenera Marcina Płuskę, leczył bowiem uraz stawu skokowego. Jak przyznał sam piłkarz, o tym, że Widzew zamierza się z nim rozstać, dowiedział się już w miniony weekend.
Swego czasu Dudała był podstawowym zawodnikiem widzewiaków, jeszcze w poprzednim sezonie z pierwszej jedenastki „wygryzł” go Kacper Bargieł. Damian pomagał wówczas drużynie juniorów, później znów dostał szansę gry w seniorskim zespole (po kontuzji Bargieła).

Prawda jest taka, że w obecnej sytuacji kadrowej Widzewa Dudała nie miałby zbyt wielkiej szansy na grę u Płuski. Od dawna mówiło się o nim, że jest bardzo utalentowanym graczem, ale sam talent to nie wszystko. Najdelikatniej mówiąc, chodzi o kwestie pozasportowe, co potwierdził zresztą prezes Widzewa Marcin Ferdzyn w rozmowie z portalem widzewtomy.net.

Widzewiacy po odpoczynku w niedzielę trenowali w poniedziałek dwukrotnie (w hali oraz na boisku). Do kolegów dołączył rekonwalescent Robert Kowalczyk, który nie traci wiary w to, że będzie poważnie brany pod uwagę przy ustalaniu składu meczowej osiemnastki w rundzie jesiennej.

Jutro (godz. 16) Widzew zmierzy się w Wolborzu z Elaną Toruń. Będzie to ostatni sprawdzian łodzian w trakcie obozu. Torunianie ulegli ostatnio Finishparkietowi Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 1:3 (gol Łukasza Zagdańskiego).