Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt o... spodnie na balu szóstych klas

Magdalena Jach
Z przykrymi wspomnieniami pożegna dziś Szkołę Podstawową nr 83 w Łodzi Olek Płachecki. Chłopiec kończy szóstą klasę i po wakacjach już tu nie wróci, bo idzie do gimnazjum. Ale przykrości, jaka go spotkała paradoksalnie w dniu, który miał być przyjemnością dla wszystkich szóstoklasistów, pewnie długo nie zapomni.

- Choć brałem udział w próbach poloneza i miałem zatańczyć z koleżanką na balu szóstych klas - nie zatańczyłem - opowiada chłopiec. -Bo nasz pan wychowawca uznał, że jestem niestosowanie ubrany...

- Wybrałam dla syna ciemne granatowe dżinsy, błękitną koszulę i eleganckie buty - mówi jego mama Agnieszka Wierzchoń. - Uważałam, że ten strój jest adekwatny do charakteru uroczystości. Oprócz mojego syna jeszcze dwóch chłopców miało granatowe dżinsy, a jeden nawet spodnie w kolorze musztardowym. Gdy spytałam wychowawcy, w czym problem, usłyszałam, że nie stosuję się do zasad, a moje dziecko nie może zatańczyć poloneza. Bo miał dżinsy, a nie spodnie z materiału?!

- Jest mi bardzo przykro, że doszło do takiej sytuacji - przyznaje Agnieszka Dymel, dyrektor SP 83.- Wychowawca zapytał mnie, czy chłopiec może tańczyć w tym stroju i powiedziałam, że tak. Jednak twierdzi, że Olka nie widział, gdy wrócił na salę. Będę wnikliwe analizować tę sprawę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany