Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkanie w bloku przy ul. Okrzei zalały fekalia...

Krzysztof Zając
W mieszkaniu nie da się żyć. Panuje niesamowity fetor. Meble są zniszczone.
W mieszkaniu nie da się żyć. Panuje niesamowity fetor. Meble są zniszczone.
Mieszkanie na parterze bloku przy ul. Okrzei 31 na Polesiu od niedzieli tonie w fekaliach. Smród jest taki, że czuć go nawet na ulicy przed blokiem. W niedzielę, w czasie ulewnego deszczu, wybiły nieczystości z sedesu.

- To była fontanna - opowiada Iwona Lember, lokatorka. - W domu była tylko moja 74-letnia mama. Tak się zdenerwowała, że w stanie przedzawałowym trafiła do szpitala.

Nieczystości zalały łazienkę, kuchnię i wszystkie pokoje. Pani Iwona wyniosła się do znajomych, tak samo jak jej córka z 4-letnim dzieckiem. Ale w poniedziałek mama pani Iwony ma być wypisana ze szpitala. Nie ma jednak gdzie wrócić, bo mieszkanie nie nadaje się do użytku. Wszystkie meble trzeba wyrzucić na śmietnik, a do tego lokal po zalaniu wymaga kapitalnego remontu.

W mieszkaniu komunalnym przy ul. Okrzei z sedesu wybiły nieczystości i zalały cały lokal Lokatorki musiały się wyprowadzić, a najstarsza trafiła do szpitala.

- Nie wiem, kto zrobi remont i gdzie się mamy w tym czasie podziać - mówi oburzona Iwona Lember. - Po poprzednim zalaniu sama wszystko posprzątałam. Ale tym razem jestem bezradna, bo fekalia są wszędzie - dodaje.

To już drugie takie zalanie w ciągu miesiąca. Poprzednie też było w czasie ulewy.

- To dlatego, że deszczówka spływa rynnami do tej samej kanalizacji co nieczystości z mieszkań, a tak być nie powinno - twierdzą mieszkańcy bloku.

W czwartek - jak twierdzi Urząd Miasta - administracja zaproponowała lokatorom możliwość zamieszkania w hotelu - na czas sprzątania i remontu w mieszkaniu.

- Propozycja dotyczy pani Iwony i mieszkających z nią pozostałych członków rodziny. Do poniedziałku chcemy posprzątać lokal i tego samego dnia rozpocząć niezbędne naprawy - informuje Jolanta Baranowska z biura rzecznika prasowego prezydenta miasta.

- Ofertę dostałam dopiero w piątek i to tylko dla mamy, którą chcą umieścić na III piętrze hostelu - twierdzi pani Iwona.

Według administracji, sprawcą zalania był ktoś z lokatorów budynku, kto wrzucił do sedesu paczkę chusteczek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany