Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UWAGA! Zatrucia truskawkami w Łodzi!

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Silne bóle brzucha i biegunka - to efekt zatrucia chemicznego  - mówi dr Piotr Krawczyk.
Silne bóle brzucha i biegunka - to efekt zatrucia chemicznego - mówi dr Piotr Krawczyk.
Pacjenci, którzy od kilku dni zgłaszają się do szpitala, mają objawy nieżytu żołądkowo-jelitowego. Wszyscy przyznają, że w ciągu ostatnich kilku - kilkunastu godzin jedli truskawki.

* Pryskane truskawki, czyli biegunka i szpital
* Dwudziestu jeden łodzian po zjedzeniu pryskanych truskawek trafiło w ostatnich dniach z silnym nieżytem do izby przyjęć szpitala im. Biegańskiego.

- Owoce są pryskane środkami chemicznymi i żadne mycie im nie pomoże - mówi dr Piotr Krawczyk, kierownik izby przyjęć zakaźnej. - Dochodzi do zatrucia chemicznego, są silne bóle brzucha, biegunka. Niektórzy pacjenci są już tak odwodnieni, że dochodzi u nich do zaburzeń elektro-litowych i konieczna jest hospitalizacja. Po czterech dniach zwykle stają już na nogi - dodaje doktor.

Truskawka to owoc delikatny. Jeśli jest niepryskana, to już po 12 godzinach przechowywania w lodówce pokryje się pleśnią. Powinna być spożywana tego samego dnia, w którym została zerwana. Nie zawsze jest to możliwe.

- Sąsiad po obiedzie robi opryski, a wieczorem zrywa truskawki, aby zawieźć je na giełdę - opowiada plantator spod Łęczycy. - Z jednej strony go rozumiem, bo klient chce dostać owoc idealny. Jeśli go nie opryska, to truskawka ucierpi na urodzie.

U niektórych zjedzenie pryskanych truskawek nie wywołuje żadnych objawów. Innym jest tylko niedobrze. Ale można też na kilka godzin utknąć w toalecie lub trafić do szpitala.

- Niestety, w naszym w społeczeństwie nadal panuje przekonanie, że owocu dla siebie się nie pryska, a na sprzedaż - jak najbardziej - mówi o zwyczajach plantatorów Ewa Szewczyk z działu systememów produkcji rolnej i systemów jakości w ośrodku doradztwa rolniczego w Bratoszewicach. - Nie powinno się robić oprysków, gdy owoce są już na krzaczku. Jeśli nie mamy sprawdzonego dostawcy, to lepiej kupić truskawki w markecie niż na rynku. Uprawy plantatorów, którzy podpisują umowy z dużymi sieciami handlowymi, są bardzo często kontrolowane na kolejnych etapach produkcji rolnej. Monitoruje się opryski, więc taką truskawką raczej się nie zatrujemy - dodaje Ewa Szewczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany