Po remisie ze Zjednoczonymi Bełchatów w Łodzi (1:1) część kibiców Widzewa się zaniepokoiła. Oczywiście, nie ma sensu budować atmosfery klęski, w końcu dopiero po raz pierwszy tej wiosny podopieczni trenera Marcina Płuski nie zwyciężyli.
Nie zmienia to faktu, że widzewiacy będą jutro zdecydowanym faworytem, co powinni bez większych problemów udowodnić. Mazovia zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, poprzednio wygrała ligowy mecz 7 maja (2:1 z Andrespolią Wiśniowa Góra).
Płusce nie powinny przeszkodzić absencje Patryka Strusa (żółte kartki) i prawdopodobnie Bartłomieja Gromka (kontuzja). Wiele wskazuje na to, że jeżeli Gromek faktycznie nie wystąpi, między słupkami bramki łodzian stanie utalentowany młodzieżowiec Michał Choroś. Zagrał on już w Głownie w wygranym meczu z LKS Rosanów, zachowując wówczas czyste konto. Ma szansę na grę, bowiem szkoleniowiec musi desygnować do walki dwóch młodzieżowców.
Poprzednie spotkanie obu zespołów zostało rozegrane w październiku ubiegłego roku. Na stadionie Szkoły Mistrzostwa Sportowego łodzianie zwyciężyli wówczas 3:0 (0:0), chociaż długo się na to nie zanosiło. Jedno jest pewne, jutro na boisku nie zobaczymy żadnego ze zdobywców goli. Do siatki trafiali bowiem wówczas Kamil Zieliński - 2 i Igor Świątkiewicz, którzy rozwiązali już kontrakty z Widzewem.
Jak poinformował portal widzewtomy.net, już trzecie starcie w tym sezonie zostanie zweryfikowane jako walkower. Na murawie Polonia Piotrków Trybunalski uległa Włókniarzowi Zelów az 0:5. Okazało się jednak, że w szeregach gości wystąpił nieuprawniony zawodnik, więc to piotrkowianie dopiszą sobie komplet punktów. Ciekawe, że zelowian taka sytuacja spotyka po raz drugi w niedługim przedziale czasowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
