Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamieszanie na lotnisku! Mężczyzna miał w bagażu pistolet...

Iwona Jędrzejczyk-Kaźmierczak
Zapalniczkę w kształcie pistoletu miał w torbie wnoszonej na pokład samolotu około 30-letni mężczyzna, który leciał ostatnio z Łodzi na Wyspy Brytyjskie. Na nietypowy gadżet natknęli się podczas kontroli bezpieczeństwa i prześwietlania bagażu pracownicy łódzkiego portu lotniczego. Na monitorze komputera zapalniczka wyglądała jak prawdziwa broń.

- Mężczyzna nie miał większego bagażu, czyli tego trafiającego do samolotowego luku, bo za taki bagaż trzeba w tanich liniach lotniczych dodatkowo płacić - mówi Marek Domagała, pełnomocnik ds. ochrony na łódzkim lotnisku. - Posiadał tylko bagaż podręczny, czyli ten zabierany na pokład. Kiedy pracownicy dostrzegli na monitorze przedmiot wyglądający jak pistolet, inne osoby oczekujące w kolejce do kontroli zostały wyproszone. Pozostał tylko właściciel bagażu. Na miejsce wezwano funkcjonariuszy Straży Granicznej. Bagaż pozostał w urządzeniu prześwietlającym, bo ono jest w stanie zmniejszyć skutki ewentualnego wybuchu. Mężczyzna, do którego należała torba, twierdził co prawda, że to nie jest prawdziwy pistolet, a jedynie zapalniczka, którą wiezie w prezencie. W takich sytuacjach nie możemy jednak wierzyć na słowo. Musieliśmy sprawdzić bagaż.

Noże i zmywacze do paznokci - m.in. takie zakazane przedmioty chcą wnieść na pokład pasażerowie wylatujący z Łodzi.

Po otwarciu torby okazało się, że w środku jest zapalniczka w kształcie pistoletu. Mimo wszystko mężczyzna nie mógł zabrać jej na pokład, bo zgodnie z przepisami nie wolno wnosić do samolotu nie tylko prawdziwej broni, ale także replik i przedmiotów ją imitujących.

W wakacje wzrasta liczba osób, które nie do końca wiedzą, co można, a czego nie można mieć w walizce.

Pasażerowie wylatujący z Łodzi próbują jednak wnosić na pokład różne zakazane przedmioty. Tylko w tym roku w ich walizach znaleziono 211 niebezpiecznych przedmiotów, którymi można zadać ciosy (m.in. noże, scyzoryki, młotki i nożyczki), 409 pojemników z substancjami łatwopalnymi (m.in. farby i zmywacze do paznokci) oraz 2109 opakowań kosmetyków, alkoholi i butelek z napojami większymi niż 100 ml. Łódzcy celnicy odkryli z kolei w tym roku dwa razy tytoń bez akcyzy w walizkach osób wylatujących na Wyspy Brytyjskie. W jednym przypadku było to 1,5 kg, a w drugim - 0,5 kg. W sprawach tych wszczęto postępowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany