MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Aleksander Ślęzak: - Wzorem liga angielska

pas
ŁKS zrewanżował się za dwie porażki poniesione jesienią i pokonał w Poddębicach Ner 1:0. Złotego gola strzelił Aleksander Ślęzak. Łodzianie pokazali dobrą, skuteczną grę.

– Olek to symbol dzisiejszego ŁKS – twierdzi jeden z szefów klubu Tomasz Salski.– Ambicja, wola walki, skuteczność w dążeniu do celu.

Stały fragment gry znów zdecydował o zwycięstwie.
Aleksander Ślęzak: – W ciągu tygodnia na dwóch treningach ćwiczyliśmy ten fragment gry wielokrotnie. Jak widać, opłacało się. Mamy w drużynie zawodników, którzy potrafią dokładnie dograć, a i takich, którzy te podanią umieją wykorzystać.
Zabrakło Adriana Kasztelana, który odpowiadał za stałe fragmenty gry. Nie było obawy, że nie będzie to wychodzić?
– W pierwszej rundzie też była taka sytuacja i jakoś sobie poradziliśmy. Teraz, jak widać, było podobnie. Nie było o to obaw. Byliśmy pewni, że Paweł Hajduczek zrobi to perfekcyjnie.
Prezesi chwalą pana za ambicję i wolę walki. Czy to jest czynnik decydujący o sukcesach w IV lidze?
– Od dziecka oglądam ligę angielską. Uważam, że jest znakomita. I staram się czerpać stamtąd wzory. Robię wszystko, żeby się rozwijać, iść do przodu. A pochwały prezesów są oczywiście bardzo miłe. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach też będziemy się cieszyć ze zdobycia trzech punktów i zasłużymy na pochwały, prezesów i przede wszystkim kibiców.
Czy byliście dodatkowo zmotywowani faktem, że jesienią przegraliście z Nerem dwa pojedynki?
– Chcieliśmy udowodnić, że potrafimy grać lepszą piłkę od nich, jesteśmy lepsi technicznie i taktycznie i to się nam udało.
Sztuczna murawa wam nie przeszkadzała?
– Nie, dobrze się grało na takim równym placu. Po przerwie nawet woda wsiąkła, widać mają świetny drenaż, co pozwalała wymieniać podania po murawie.
Zwycięstwo oznacza, że wzrosło morale drużyny?
– Morale rzeczywiście wzrosło. Chciałbym, żebyśmy po każdym meczu mogli być tak zadowoleni z wyniku i swojej postawy.
Jutro o godz. 18 ŁKS zmierzy się na własnym boisku przy al. Unii z Czarnymi Rząśnia. Jesienią rywale wygrali 3:2. Czas na rewanż. Nadmiar kartek wyklucza z gry Pawła Hajduczka. Wraca natomiast do składu Adrian Kasztelan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany