Aluprof - Budowlani 1:3. Łódzkie siatkarki wygrały na koniec, ale 7. miejsce nie cieszy

Łodzianki w Bielsku dokończyły to, co zaczęły w środę w Łodzi, kiedy w pierwszym spotkaniu o 7. miejsce nadspodziewanie łatwo pokonały Aluprof 3:0. Dzięki temu były w komfortowej sytuacji, bo do wygrania dwumeczu w Bielsku musiały wygrać tylko dwa sety.

W rewanżu przegrały jedynie pierwszą partię, w której nie mogły zatrzymać na siatce Heike Beier. W drugiej i kolejnych odsłonach Niemkę przyćmiła słabiej spisująca się wcześniej Sanja Popović. Po skutecznych atakach Chorwatki łodzianki uciekały gospodyniom, ale ostatecznie drugiego seta wygrały dopiero na przewagi (28:26), oczywiście po ataku Popović.

Wydaje się, że zwycięstwo w tej partii było kluczowe dla całego spotkania. W trzecim secie zrezygnowane bielszczanki całkowicie oddały inicjatywę podopiecznym trenera Błażeja Krzyształowicza. Bez większych problemów łodzianki powiększały więc przewagę i po ataku Martyny Grajber zwyciężyły 25:19, dzięki czemu mogły cieszyć się z zajęcia 7. miejsca.

Siatkarki Budowlanych chciały pożegnać się z ligą honorowo, dlatego nie odpuściły do końca i pewnie kroczyły do zwycięstwa. Wygraną asem serwisowym przypieczętowała Popović, która została uznana za najlepszą zawodniczkę spotkania.

Budowlani już trzeci sezon z rzędu kończą na siódmej pozycji. To miejsce trudno jednak uznać za sukces, co po meczu podkreślała m.in. Grajber. Potencjał zespołu był znacznie większy, a przed sezonem w klubie marzono nawet o walce o medale. Później celem łodzianek było 5. miejsce, które gwarantowało grę w europejskich pucharach.

Aluprof Bielsko-Biała - Budowlani Łódź 1:3
(25:22, 26:28, 19:25, 22:25)

Aluprof: Horka (16), Lis (7), Muhlsteinova, Trojan (9), Beier (20), Łyszkiewicz (9), Wojtowicz (libero) oraz Bamber-Laskowska (8), Pelc (1) i Wilk
Budowlani: Śliwa (3), Polańska (13), Ściurka (7), Popović (19), Pycia (17), Courtois (libero) oraz Kajzer (2), Skrzypkowska, Grajber (9), Sikorska (3) i Medyńska (libero)