Niechciane pojemniki na odzież. Właściciel stawia je bez umowy

Jak twierdzą przedstawiciele spółdzielni mieszkaniowych, firma ustawia je w większości przypadków na ich terenach bez podpisania jakiejkolwiek umowy. W dodatku nie dba o regularne opróżnianie i porządek wokół.
– Zaczęło się od tego, że firma Wtórpol przysłała nam pismo z podziękowaniami za umożliwienie zbiórki odzieży w 2012 r., choć takiej u nas w ogóle nie było – mówi Wiesław Czekalski, prezes SM „Zagajnik”. – Kilka tygodni później przysłano pismo z propozycją umowy dzierżawy terenu pod pojemniki. Następnie, w tajemnicy przed nami, pojawiły się one. Wielokrotnie przez telefon i na piśmie prosiliśmy o ich usunięcie, ale bez efektu.
– Początkowo mieliśmy umowę z firmą Wtórpol, ale kiedy zamiast 11 kontenerów przywiozła ich 18 i ustawiła w zupełnie innych miejscach niż ustalaliśmy, wypowiedzieliśmy ją z dniem 20 września i poprosiliśmy o usunięcie pojemników – mówi Jerzy Chwiałkowski, prezes SM „Dąbrowa”. – Jednak do dzisiaj jeden został.
– Firma Wtórpol umieszczała pojemniki w pasach drogowych bez zezwolenia zarządcy drogi – mówi Grzegorz Gawlik z biura rzecznika prezydenta miasta Łodzi. – Nakazano więc ich niezwłoczne usunięcie. W związku z niewykonaniem tego, nałożono kary za samowolne zajęcie pasa drogowego, które wynoszą obecnie prawie 180 tys. zł za postawienie 76 pojemników.
Mateusz Bolechowski, reprezentujący firmę Wtórpol, przyznaje, że docierają do nich sygnały o nieprawidłowościach związanych z pojemnikami.
– Około 30 tys. pojemników na terenie Polski należy do nas, ale ich obsługą zajmuje się kilkadziesiąt firm zewnętrznych – mówi. – To one są odpowiedzialne za podpisanie umowy z właścicielem terenu, rozlokowanie kontenerów i ich przegląd raz na dwa tygodnie. Niestety, nie wszystkie wywiązują się ze swoich obowiązków należycie. Jeśli tylko otrzymujemy sygnał o nieprawidłowościach, od razu interweniujemy.