Kia carens 1,6 l. Dobra relacja ceny i możliwości [zdjęcia]

Nadwozie: ciekawa, nowoczesna bryła będąca czymś, co nie jest do końca ani kombi, ani vanem. Nam się bardzo podoba. Szeroko otwierane drzwi oraz wysoko unosząca się pokrywa bagażnika podnoszą funkcjonalność tego auta. Podobnie oceniamy duże powierzchnie okien.

Wnętrze: gdyby nie ciemna tapicerka i takież wykończenie kabiny, praktycznie nie budzi naszych zastrzeżeń. Przydałoby się trochę jasnych elementów. Dobra ergonomia i funkcjonalność. Przydałaby się taka regulacja fotela kierowcy, która pozwoliłaby jeszcze lepiej dopasować się za kierownicą. Sporo miejsca, nawet dla dorosłych w drugim rzędzie dzięki regulowanym indywidualnie fotelom. Na środkowym wprawdzie trochę wąsko, ale za to płaska podłoga zwiększa przestrzeń na nogi.

Silnik: testowany egzemplarz napędzał silnik benzynowy 1,6 l. Do jazdy w pojedynkę, bez sportowych przyspieszeń ta jednostka w zupełności wystarcza. 6-biegowa skrzynia pozwala na bardzo elastyczną jazdę. Jednak, gdy do carensa wsiądzie 5 osób z bagażem, to auto robi się trochę mało dynamiczne i zbyt wolne. Wówczas lepszym rozwiązaniem będzie wersja z jednostką 2-litrową bądź turbodieslem. Średnie spalanie, przy spokojnej jeździe w zmiennych warunkach drogowych, nie przekroczyło 7 l/100 km.

Podsumowanie: carens to bardzo niedoceniony samochód. Zgrabnie łączy w sobie cechy auta typu kombi i vana. Naszym zdaniem dwa dodatkowe fotele w bagażniku to trochę przerost formy. Wygodnie na nich będzie tylko dzieciom. Gdy ich tam nie ma, carens oferuje przepastny bagażnik, który zaspokoi potrzeby każdej rodziny. Jak w niewielu przypadkach tutaj zgadzamy się na cenę auta, która jest bardzo adekwatna do tego, co ten wóz nam oferuje.