Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Trynkiewicz. Gdy wyjdzie z więzienia zamieszka w Łodzi?

opr. (tj)
Mariusz Trynkiewicz, morderca i gwałciciel dzieci z Piotrkowa Trybunalskiego, skazany w czasach PRL na karę śmierci, wyjdzie z więzienia za niespełna miesiąc - 11 lutego. Gdy opuści mury rzeszowskiego więzienia, przyjedzie do rodzinnego Piotrkowa Trybunalskiego. W Piotrkowie mieszka jego matka, z którą przez cały czas odsiadki (25 lat) miał kontakt. Trynkiewicz doskonale jednak pamięta, że piotrkowianie chcieli go zlinczować. Tysiące ludzi pojawiło się na wizji lokalnej w lesie, gdzie pokazywał, jak palił ciała swoich ofiar. Milicjanci musieli szczelnym kordonem chronić mordercę. I choć dziś nie wiadomo, jak wygląda Trynkiewicz, mieszkańcy Piotrkowa z pewnością go rozpoznają. Dlatego wiele wskazuje na to, że Mariusz Trynkiewicz będzie szukał możliwości powrotu do społeczeństwa w dużym mieście, które zapewni mu anonimowość, ale mimo wszystko będzie blisko rodzinnego Piotrkowa Trybunalskiego. Idealnym takim miejscem jest… Łódź.

- Po odbyciu kary więzienia i po opuszczeniu murów rzeszowskiego więzienia, Trynkiewicz, w myśl polskiego prawa, będzie wolnym człowiekiem i może pojechać tam, gdzie zechce – mówią prawnicy.

Mariusz Trynkiewicz opuści więzienie 11 lutego - FILM

Matka Trynkiewicza modli się, by jej syn nie wyszedł na wolność, by nie miał sposobności do kolejnej zbrodni.
- Chcę, by został zamknięty w ośrodku, gdzie będzie pod okiem specjalistów – mówiła w rozmowie z dziennikarzami.
Mariusz Trynkiewicz, nazywany szatanem z Piotrkowa, twierdzi w liście do dziennikarki, że przez 21 lat wyroku przebywał na oddziale terapeutycznym w zakładzie karnym w Strzelcach Opolskich. Tam pracował z psychologami i uczęszczał na terapię. Twierdzi też, że pracował nad sobą.

- To się dzisiaj w ogóle nie liczy, że siedziałem przez 25 lat i nie zbijałem bąków, ale jednak robiłem wszystko, by okres mojego siedzenia spędzić aktywnie pracując nad sobą? – pyta Trynkiewicz.

Póki co żadne polskie służby (ani więzienna, ani policja) nie będą miały możliwości jakiejkolwiek kontroli poczynań Mariusza Trynkiewicza, gdy ten opuści więzienie. Będzie wolnym człowiekiem i nie ma żadnych podstaw prawnych, by to zmienić. Dlatego na mieszkańców Piotrkowa padł blady strach. Wszyscy przypominają, że Mariusz Trynkiewicz na swoim procesie mówił, że będzie zabijał.

Mariusz Trynkiewicz to morderca i gwałciciel dzieci. W czasach PRL został skazany na karę śmierci, ale na mocy amnestii z 1989 roku, karę zamieniono na 25 lat więzienia. 11 lutego wyjdzie na wolność.

Zbrodnie Mariusza Trynkiewicza wstrząsnęły Polską w 1988 roku. 26-letni wówczas Trynkiewicz, były nauczyciel wychowania fizycznego, wykorzystał seksualnie i zamordował czterech chłopców: Wojtka Pryczka (†13 l.), i Krzysia Kaczmarka (†12 l.)., Artura Kawczyńskiego (†12 l.) i Tomka Łojka (†11 l.)

Do pierwszego zabójstwa - Wojtka - doszło 4 lipca. Trzej pozostali chłopcy zginęli 29 lipca. Trynkiewicz zaatakował ich nożem. Zadawał ciosy na oślep. Gdy już nie żyli, zapakował zwłoki w pościel i pod osłoną nocy wywiózł ciała do lasu. Tam oblał benzyną i podpalił. Trynkiewicz został zatrzymany po kilku tygodniach. Zapytany w trakcie procesu przez sędziego, czy po wyjściu na wolność mordowałby chłopców, odpowiedział: - Tak!

Mariusz Trynkiewicz opuści więzienie 11 lutego - FILM

Dziś biegli psychologowie uważają, że Mariusz Trynkiewicz może nadal popełniać zbrodnie.
***
W Łodzi schronienia szukali m.in. rodzice zamordowanej Madzi. Katarzyna i Bartłomiej W., których do mieszkania przy ul. Piotrkowskiej ściągnął Krzysztof Rutkowski.

***
Nie wiadomo, czy uda sie umieścić Mariusza Trynkiewicza w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dysocjalnym w Gostyninie. Ośrodek ma ok. 60 łóżek. Jest zamknięty i monitorowany. Otacza go wysoki mur. Specjalny elektroniczny system sygnalizuje otwarcie drzwi i okien. Według specjalistów byłoby najlepiej, gdyby właśnie tam, po wyjściu z więzienia, trafił Szatan z Piotrkowa - Mariusz Trynkiewicz.

Nie wiadomo też, czy Mariusz Trynkiewicz wyjdzie 11 czy 14 lutego.
***
Według relacji ojca jednego z zamordowanych dzieci, ciała były ułożone w trójkąt. Trynkiewicz bał się, nie wracał do domu po zabójstwie. Policja przez kilka dni czekała na niego. Syn dostał 27 ciosów nożem - płakał w programie Tomasza Lisa, jeden z ojców zamordowanego chłopca. Przewróciliśmy nyskę policyjną, ale jego przewieźli w innym aucie. Nie da się opowiedzieć, jaką tragedię przeżyliśmy.
MAriusz Trynkiewicz zwabił dzieci do swojego domu.

Na co to wypuszczać tego Trynkiewicza, pytam się po co wypuszczać Mariusza Trynkiewicza? - pytał się ojciec chłopca.

Ojciec Mariusz Trynkiewicza też był zboczony, matkę Trynkiewicza też chciał zabić - opowiadał na antenie ojciec zamordowanego Krzysztofa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mariusz Trynkiewicz. Gdy wyjdzie z więzienia zamieszka w Łodzi? - Express Ilustrowany

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany