Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leonard urodził się minutę po północy [zdjęcia] Pierwszy łodzianin 2017 roku

Edward Mazurkow
Staje się już zwyczajem, że w szpitalu im. Rydygiera każdego roku przychodzą na świat pierwsi łodzianie. W 2016 r. tuż po północy urodziło się tam dwóch chłopców. Samuel ważył 2,6 kg i mierzył 51cm wzrostu. Robert miał 3 kg wagi i 55 cm wzrostu.

Pierwszy łodzianin, który urodził się w tym roku, ważył 4,4 kg

W 2015 r. pierwszy łodzianin, który przyszedł na świat w szpitalu im. Rydygiera, też był chłopcem. Ważył 3,15 kg i miał 54 cm wzrostu.

Janina Sąsiadek, prezes szpitala im. Rydygiera mówi, że napawa ją to dumą, że już od kilku lat pierwsi łodzianie rodzą się właśnie w podległej jej placówce.

Pierwszy łodzianin, który w tym roku urodził się w Łodzi, przyszedł na świat minutę po północy, w szpitalu im Rydygiera. Chłopczyk waży 4,4 kg i ma 58 cm wzrostu.

- Jestem tak dumna. To przecież moje pierwsze dziecko - mówi Monika Nikodemiak, mama niemowlęcia.

Z przyjścia na świat syna cieszy się również jego tata, Karol Antczak.

- Gdy Monika w południe w Sylwestra trafiła do szpitala, bardzo się denerwowałem. Podczas porodu stałem za drzwiami sali, w której się odbywał. Słyszałem huk rozrywających się o północy fajerwerków, a później krzyk mojego nowonarodzonego syna. To jest niezapomniane przeżycie - opowiada pan Karol.

Chłopczyk, jak zgodnie zapewniają jego rodzice, będzie miał na imię Leonard. Rodzice przygotowali mu już pokój w mieszkaniu w kamienicy przy ul. Struga, które wynajmują i mnóstwo ubranek.

Pani Monika ma 27 lat i jest łodzianką. Pracuje jako zastępca kierownika sklepu Lidl. Jej partner jest od niej starszy o trzy lata i też pracuje tej samej sieci handlowej, ale w innym sklepie.

Rodzice małego Leonarda poznali się siedem lat temu podczas studiów na Politechnice Łódzkiej. Oboje studiowali na tym samym wydziale. Pani Monika była na pierwszym roku, a pan Karol kończył już studia. Od sześciu lat mieszkają razem. Teraz, gdy mają syna, chcą zalegalizować swój związek.

- Moim marzeniem zawsze było mieć co najmniej parkę dzieci. Chłopczyka już mam - śmieje się pani Monika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany