Alicja Bednarek zostaje w Widzewie

Na brak zajęć nie może narzekać prezes widzewskich koszykarek, Ryszard Andrzejczak, który już zabiega o pozyskanie sponsorów, a także o zbudowanie w miarę silnego zespołu, jaki byłby w stanie powalczyć o wyższe cele.

– Na dzień dzisiejszy, jeżeli chodzi o sprawy personalne, to przeprowadziliśmy wstępne rozmowy z sześcioma zawodniczkami, które wstępowały w naszej drużynie w minionym sezonie i z którymi chcielibyśmy przedłużyć kontrakty – wyjaśnia prezes. – Są to dwie koszykarki z USA, Sarah Boothe i Tynikki Crook. Pierwsza z nich ma nam dać odpowiedź do 25 marca, a druga do końca tego miesiąca. Z czterech Polek zdecydowana jest pozostać w Widzewie wychowanka Alicja Bednarek. Pozostałe trzy: Aleksandra Pawlak, Olivia Tomiałowicz i Paulina Rozwadowska się zastanawiają.
Na jaki budżet pan liczy?
– Marzy mi się, aby był on, w przyzwoitym stopniu, porównywalny do budżetu Wisły. Ale na to się, na razie, nie zanosi. Jestem przekonany, że będą nas wspierać darczyńcy, którzy czynili to do tej pory. Zabiegamy o pozyskanie dalszych ludzi dobrej woli. Przypuszczam, że w kwietniu będziemy mieli bardziej dopięte sprawy związane z budową zarówno drużyny, jak i klubowego budżetu.