Mamy nowe drogi ekspresowe! Otwarty odcinek S8 ma wytrzymać bez remontu nawet 40 lat [zdjęcia]

Pierwsze, jeśli nie liczyć... zabytkowych mercedesów, należących do miłośników takich aut z gminy Dobroń, które ruszyły w kierunku Róży tuż po uroczystości otwarcia tras zorganizowanej na wiadukcie węzła Rzgów. Uczestniczył w niej m.in. wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk, marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień i przedstawiciele okolicznych samorządów.

Na udostępniony dziś kierowcom odcinek S8 można dostać się z drogi krajowej nr 1 na węźle Rzgów. Jadąc stamtąd do Wrocławia na razie, do czasu otwarcia pozostałych odcinków S8, trzeba będzie zboczyć z tej trasy na węźle Róża, by nowym fragmentem S14 dotrzeć do drogi krajowej nr 14 i przejechać nią do węzła Wieluń, na którym wrócimy na ekspresówkę. Dla łodzian S8 będzie szczególnie cenna, gdy czynne będą już wszystkie jej pozostałe odcinki, co ma nastąpić najpóźniej na początku przyszłego roku. Do tego czasu mieszkańcy zwłaszcza zachodniej części Łodzi pojadą zapewne krajową „czternastką” i częściowo S14 (obwodnicą Pabianic) aż do Wielunia, by dopiero tam wjechać na S8. Z otwartych wczoraj dróg z pewnością chętnie skorzystają zaś jadący drogą krajową nr 1 z południa.

– Zmierzając w kierunku Łasku, Zduńskiej Woli, Konstantynowa Łódzkiego i Zgierza będą mogli ominąć centrum Pabianic – mówi Maciej Zalewski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Oddany do użytku odcinek S8 łączy się z autostradowym węzłem Łodź – Południe, dzięki czemu po wybudowaniu odcinka Stryków – Tuszyn autostrady A1 jadący z północy będą tu mogli skręcić na S8 i szybko oraz bezpiecznie dotrzeć na Dolny Śląsk.
Nowy fragment drogi ekspresowej S8 ma betonową nawierzchnię. Ocenia się, że wytrzyma ona 30 – 40 lat bez poważniejszego remontu. Wybudowanie 19,4 km takiej drogi (uwzględniając nieczynną jeszcze część między węzłami Rzgów i Łódź – Południe) kosztowało blisko 850 mln zł.