A ponieważ Wielkanoc ma tę moc, iż jako dni wolne od pracy obchodzą ją jajecznie również ci, którzy w symbolikę jajka nie wierzą, możliwość wstrzymania bezrefleksyjnego pędu jest tym większa. Na przykład po sutym posiłku.
Wartość ciszy łatwo docenić. Ostatnia pozytywna kampania dotycząca naszego miasta podkreślała, że w Łodzi i o Łodzi jest głośno, ale głośno o Łodzi poza Łodzią jest raczej w kontekście wstrząsających zdarzeń. Cóż, czas takich mediów i przekazów. Próbowano zmienić to różnymi formami zamieszania, ale że nie zawsze trafnie, efekty bywały odwrotne.
Może cisza nas wyzwoli? Bo to trochę, jak w codziennej pracy: ludzie dzielą się na tych, którzy robią wokół siebie dużo zamieszania, hałasu i dobrego wrażenia oraz takich, którzy mówią mało i robią swoje. Wolę efekty działań tych drugich, choć dziś spektakularne sukcesy osiągają ci pierwsi.
Cisza nie tylko bywa błogosławieństwem, czyści emocje, niesie ukojenie, porządek, przestrzeń dla myślenia, wejrzenia w siebie, możliwość dostrzeżenia innych (przeważnie zakrzyczanych), energię, spokój do wykreowania celów i przyjrzenia się drodze, ale przede wszystkim nadaje sens. To ona "zagląda" pod wierzch, w odróżnieniu od mylącego zgiełku.
Niezniszczalne, przepełniające każdy dzień w przestrzeni publicznej gadulstwo tępi wrażliwość i czujność, i zresztą w tym celu jest wykorzystywane przez tych, którzy potrafią bardziej mówić niż czynić. Znalezienie chwili świątecznej ciszy może nauczyć odróżniania. Byśmy jak najrzadziej przez resztę roku byli robieni w jajko...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?