Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna awantura w SM "Śródmieście". Lokatorzy kontra zarząd

(izj)
Do awantury doszło między lokatorami a tymczasowymi władzami spółdzielni doszło w siedzibie przy ul. Wigury 15.
Do awantury doszło między lokatorami a tymczasowymi władzami spółdzielni doszło w siedzibie przy ul. Wigury 15. Paweł Łacheta
Interwencją policji zakończyła się kolejna awantura między lokatorami Spółdzielni Mieszkaniowej "Śródmieście" a jej zarządem, która wybuchła w poniedziałek tuż po godz. 12 w siedzibie władz w budynku przy ul. Wigury 15. Oprócz słownych kłótni, doszło także do przepychanek.

Po stronie zarządu spółdzielni znajdował się Wacław Kabziński, członek rady nadzorczej tymczasowo oddelegowany do pełnienia funkcji prezesa SM "Śródmieście" oraz Eugenia Markus, także członek rady nadzorczej tymczasowo oddelegowany do pełnienia funkcji zastępcy prezesa. Wśród lokatorów znajdowało się około 20 przedstawiciel oraz Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, wybrana wcześniej przez mieszkańców jako osoba zaufania publicznego.

AWANTURA W SM ŚRÓDMIEŚCIE. INTERWENIOWAŁA POLICJA - ZOBACZ FILM

Do awantury doszło, kiedy tymczasowe władze spółdzielni odmówiły wydania dokumentów, o które wcześniej wnioskowali spółdzielcy.
- O godz. 9 złożyliśmy na piśmie prośbę o udostępnienie m.in. list członków spółdzielni z podziałem na poszczególne grupy członkowskie oraz harmonogram wszystkich spotkań grup wraz z każdorazowym porządkiem obrad - mówi Agnieszka Wojciechowska van Heukelom. - Jest nam to niezbędne, ponieważ już we wtorek ruszają takie spotkania. Prosiliśmy również m.in. o oświadczenie zarządu spółdzielni, że przyjmuje do wiadomości, iż członkowie wobec braku zaufana do władz spółdzielni oraz nie uznania ich reprezentacji będą gromadzić środki na poczet opłat za media na koncie nie związanym z tymczasowym zarządem, co nie może być traktowane jako nieuiszczenie tych opłat.

W piśmie zaznaczono, że po odbiór dokumentów zgłosi się przedstawicielka mieszkańców wczoraj o godz. 12. Kiedy się pojawiła, w towarzystwie lokatorów, otrzymała na piśmie informację, że spółdzielnia ma okres jednego miesiąca na udzielenie takich wiadomości. Jednocześnie, podczas wizyty w siedzibie spółdzielni, natknięto się na kobietę (jak się później okazało, ma być ona zatrudniona na stanowisku głównej księgowej), która przeglądała dokumenty spółdzielni, mimo że oficjalnie nie została jeszcze zatrudniona. To rozsierdziło jeszcze bardziej lokatorów, którzy zdecydowali się wtargnąć do pokoju, gdzie znajdował się zarząd.

Podczas awantury tymczasowy zarząd zadeklarował się, że jeszcze w poniedziałek poda się do dymisji. Po interwencji policji przedstawiciele SM "Śródmieście" obiecali, że aktualne listy członków spółdzielni będą przygotowane na wtorek na godz. 13.

W trakcie wizyty w siedzibie spółdzielni na jaw wyszło także, że spółka Enea dostarczająca prąd m.in. do oświetlenia klatek schodowych oraz do wind, przysłała pismo, że jeśli dług wobec niej nie zostanie uregulowany do 10 czerwca, odłączy go. Dostawy ciepła i ciepłej wody lokatorzy mają zapewnione z kolei do najbliższego czwartku. Jeśli spółdzielnia nie wpłaci 300 tys. zł, Dalkia Łódź nie wyklucza także ich wstrzymania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany