Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zupa z muchomora. Amatorzy niebezpiecznych ziół

Krzysztof Zając
Datura, czyli bieluń, to bardzo modna roślina w ogrodach i na tarasach. Jej zdziczała odmiana, rosnąca często na nieużytkach, to niebezpieczny dla życia narkotyk. Ale amatorzy mocnych przeżyć szukają go w aptekach i sklepach z ziołami. Na szczęście nie dostaną.
Datura, czyli bieluń, to bardzo modna roślina w ogrodach i na tarasach. Jej zdziczała odmiana, rosnąca często na nieużytkach, to niebezpieczny dla życia narkotyk. Ale amatorzy mocnych przeżyć szukają go w aptekach i sklepach z ziołami. Na szczęście nie dostaną. Krzysztof Zając
Maria Peszek śpiewa o zupce halucynogennej z muchomora. Amatorzy eksperymentów ruszają więc do zielarni i chcą kupić tego typu rośliny. Nie zdają sobie sprawy, że czasem mogą one zabić.

– Kiedyś był u mnie młody mężczyzna i pytał o grzyba halucynogennego. Znał nawet jego nazwę łacińską – opowiada Joanna Ledzion z zielarni przy pl. Barlickiego. Inny młodzian dopytywał o słomę makową! Na szczęście takich produktów nie oferujemy, co nie oznacza, że wśród dostępnych ziół nie ma niebezpiecznych dla zdrowia i życia.

Produkty, którymi możesz się zatruć-FILM

Sprzedawca klienta nie prześwietli i trudno nieraz zgadnąć, czy jest chorym poszukującym konkretnego specyfiku, czy też trucicielem lub narkomanem.
– Kiedyś klientka prosiła o sporysz, który w dawkach medycznych pomaga przy bólach miesiączkowych, ale też jest silną trucizną. Pytano mnie też o bieluń – zioło rozkurczowe, ale jednocześnie groźny narkotyk, o wilczą jagodę, lulka czarnego... – wylicza pani Joanna.
To środki znajdujące się w lekospisie, ale niedostępne w sprzedaży. W zielarni można natomiast legalnie kupić między innymi glistnika jaskółcze ziele, który ma zastosowanie żółciopędne, ale wśród młodych ludzi jest lansowany jako łagodny środek halucynogenny.
– Tak, ale na szczęście nie w postaci, w jakiej go sprzedajemy – wyjaśnia zielarka.
Joanna Ledzion jest mocno zaniepokojona instrukcjami, jakie ludzie znajdują w internecie i tym, że ślepo im ufają.
Są rośliny łatwo dostępne o cennych właściwościach leczniczych, np. konwalia majowa czy naparstnica, pomagające w chorobach serca. Ale dawki terapeutyczne są tak małe, że żadną domową wagą nie da się ich precyzyjnie odważyć. Sięganie po nie i samolecznie jest niebezpieczne, chociaż rośliny te stosuje medycyna oficjalna.
Pani Joanna, gdy klient chce się dowiedzieć, jakie zioło jest skuteczne na jego schorzenie, chętnie podpowiada. Nie udziela jedynie informacji o ziołach mogących wywołać poronienie.
– Należę do katolickiego Ruchu Światło-Życie i nikomu aborcji nie będę ułatwiała – tłumaczy. – Czasem podejrzewam, że klientka prosi o konkretne zioło w celu niezgodnym z moimi przekonaniami. Nie mogę odmówić sprzedaży, bo to niezgodne z prawem, ale wówczas daję tylko jedno opakowanie.
Tymczasem zioła o takim zastosowaniu budzą najwięcej emocji na forach internetowych dla kobiet. Panie wymieniają się informacjami o nietypowych zastosowaniach zawilca, jaskrów, wrotycza czy artemisji, często nie zdając sobie sprawy, jak są one niebezpieczne dla ich życia i zdrowia.
Czasem do zielarni przychodzą ludzie w akcie rozpaczy. Dotyczy to często osób cierpiących na nowotwory, którym lekarze nie są w stanie pomóc.
– Dużym powodzeniem cieszy się mielona huba brzozowa, która jest dostępna w sklepach zielarskich. Wiele osób kupuje też ziele czystka lub jądra pestek moreli. Pomagają podobno także preparaty z wyciągami z grzybów, a nawet pospolity skrzyp, pod warunkiem, że używa się go w odpowiednio dużym stężeniu – wylicza zielarka.
Ale każde zioło niewłaściwie stosowane może zaszkodzić, zamiast pomóc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany