Jak teraz (i jeszcze do końca sierpnia) karze się kierowców, którzy łamią przepisy dotyczące parkowania na płatnych miejscach postojowych? Jeśli dany samochód w momencie kontroli nie ma ważnego, opłaconego biletu parkingowego za szybą, parkingowy wystawi kierowcy mandat wysokości 50 złotych. Tylko kierowca kierowcy nierówny.
- Jedni zostawiają samochody na płatnych miejscach i w ogóle nie przejmują się opłaceniem biletu parkingowego, po prostu liczą na fart, że kontroler akurat się nie pojawi. Inni opłacają np. jedną godzinę postoju, ale później ten postój się im wydłuża i nie zdążą wnieść dodatkowej opłaty w parkomacie - tłumaczy Jan Chmielewski, przewodniczący komisji komunikacji i ochrony środowiska w radzie miejskiej. - Ci pierwsi będą wciąż karani tak samo, drugim mandat zostanie obniżony - dodaje radny.
REKORD WROCŁAWIA W NIELEGALNYM PARKOWANIU? ZA WYCIERACZKAMI 137 WEZWAŃ DO ZAPŁATY NA KWOTĘ 7 TYS. ZŁOTYCH (ZDJĘCIA)
Czyli dla osób, które są z góry nastawione na łamanie przepisów i zajmują miejsca postojowe nic się nie zmienia - kara pozostaje w wysokości 50 złotych. Wystawia ją pracownik Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta i tam też trzeba ją uregulować. Nieco mniej, bo 30 złotych, zapłaci od 1 września zapominalski kierowca. Jeśli wykupił bilet np. od godz. 13 do 14, a do auta przyszedł o 14.15 i ma mandat za wycieraczką, zapłaci 30 złotych kary oraz dodatkowo różnicę pomiędzy deklarowanym czasem zakończenia postoju, a tym faktycznym.
Przypomnijmy, że niektóre duże miasta w Polsce rozwiązują ten problem jeszcze inaczej. Jeżeli kierowca dostał mandat, a przekroczył czas parkowania o 10 czy nawet 15 minut, musi się udać do zarządcy parkingu i udowodnić, że uregulował należność za te kilka dodatkowych minut parkowania - wtedy może ubiegać się o anulowanie kary. We Wrocławiu nie ma mowy o anulowaniu mandatu, nowe przepisy wprowadzają zasady, które odróżniają kierowców ignorantów (tych którzy w ogóle nie płacą i nic sobie z tego nie robią), od tych którzy faktycznie zapomnieli, albo źle przewidzieli czas postoju auta.
Przypomnijmy, że dziś we Wrocławiu najwygodniej jest dokonywać opłat za parkowanie w płatnej strefie przy pomocy telefonu komórkowego i specjalnej aplikacji pobranej ze strony internetowej. Rozliczamy się wtedy za faktyczny czas postoju samochodu, a nie płacimy z góry i nie musimy mieć drobnych monet do parkomatu. Jeżeli zatrzymujemy się na 19 minut, za tyle płacimy. Natomiast w tradycyjnej płatności w automacie - gdy mamy w portfelu np. tylko 5 złotych, tracimy niepotrzebnie pieniądze, bo parkomat nie wyda nam reszty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?