Jaka jest łódzka woda?

Pijemy coraz mniej
Litr kranówki kosztuje łodzian niespełna pół grosza, czyli blisko cztery razy mniej niż butelka wody mineralnej z logo znanej firmy. Czy jest warta swej ceny?
– Pochodzi w 90 procentach ze studni głębinowych (są 52 takie ujęcia) i zawiera cenne minerały: związki magnezu, potasu, sodu i wapnia – wylicza Miłosz Wika, rzecznik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Łodzi.

Laborantki ZWiK-u zapewniają, że próżno w niej szukać bakterii chorobotwórczych, pestycydów, detergentów albo metali ciężkich. Jej jakość jest lepsza, niż przewidują normy krajowe, a nawet zalecane przez Unię Europejską i Światową Organizację Zdrowia. Dlaczego więc z roku na rok łodzianie zużywają jej mniej, czyli około 109,5 tys. metrów sześciennych na dobę (pod koniec lat 80. ubiegłego wieku pobierali 408 tys. metrów sześciennych).
– Gospodarstwa domowe są wyposażane w coraz nowocześniejszy sprzęt, który pobiera zarówno mniej prądu, jak i wody, np. pralki, zmywarki, filtry, perlatory – tłumaczy Marian Podwornik, sprzedawca ze sklepu z artykułami RTV i AGD.
Również łódzkie firmy i zakłady produkcyjne montują u siebie urządzenia, dzięki którym pobór wody jest mocno zredukowany.
Tańsza niż w Warszawie

Rada Miejska uchwaliła, że w bieżącym roku za jeden metr sześcienny wody płacimy 3,95 zł, natomiast za taką samą ilość ścieków – 3,93 zł, czyli w sumie 7,88 zł. Dla porównania, rok temu było to 7,49 zł, a w 2012 r. – 7,22 zł.
Jak wynika z danych portalu cenywody.pl, łodzianie w porównaniu do mieszkańców innych miast Polski liczących powyżej 100 tys. osób nie płacą kroci. Znacznie gorzej mają katowiczanie, bo oni muszą zapłacić na metr wody i ścieków aż 14 zł. Warszawiacy – 11,47 zł, poznaniacy – 10,30 zł, krakowianie – 9,55 zł. Taniej mają za to opolanie – 7,29 zł, rzeszowianie – 7,69 zł oraz białostoczanie – 6,41 zł. A jak jest w województwie łódzkim? Średnie ceny brutto dla gospodarstw domowych wynoszą: 3,22 zł za metr sześcienny wody i 5,54 zł za metr sześcienny ścieków, czyli w sumie 8,75 zł. Na tym tle łódzkie opłaty nie są aż tak wysokie, jak na przykład w Sieradzu czy w Zgierzu, gdzie trzeba zapłacić odpowiednio: blisko 13 zł i ponad 11 zł.