Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czystka w ŁKS. Wylecieli Hajduczek i Wojtczak

pas
Po przegranym sparingu z Lechią Tomaszów (0:2) szefowie ŁKS zrobili czystkę w zespole.

Zrezygnowali z usług słabiutko grającego w sparingach Pawła Hajduczka oraz bocznego pomocnika Zawiszy Rzgów – Krystiana Wojtczaka. Nie zasypiają jednak gruszek w popiele. Próbują wzmocnić kadrowo zespół przed III-ligową premierą. Wrócił pomysł zatrudnienia w klubie dwóch doświadczonych defensorów – Roberta Sieranta i Arkadiusza Mysony.
Pierwszy z nich mógłby występować w roli defensywnego pomocnika lub walczyć o miejsce na stoperze z Krzysztofem Brodeckim, z którym klub nie podpisał jeszcze umowy. Drugi, załatałby największą kadrową dziurę w zespole – pozycję lewego obrońcy.
Z dobrej strony w sparingu pokazał się Łukasz Staroń i łodzianie gotowi są podpisać z nim umowę. Wygląda na to, że Łukasz byłby dziś pierwszym napastnikiem zespołu, a trener Wojciech Robaszek ma ich już w kadrze sześciu. Dlatego dla niektórych szukał w sparingu nowego miejsca na boisku. Niestety, ani Kamil Cuprjak, ani Michał Zaleśny nie sprawdzili się w roli bocznych pomocników.
Trzej nowi piłkarze byli na treningu, który odbył się na głównej płycie przy al. Unii. Pojawił się też czwarty zawodnik. To 19-letni wychowanek SMS, boczny obrońca lub pomocnik Mateusz Gul.
Szefowie ŁKS wiedzą doskonale, że nie mogą przekraczać planowanego budżetu, szastać pieniędzmi na drogich piłkarzy, bo to może skończyć się bankructwem.
Szkoda pozbywać się z kadry młodych perspektywicznych zawodników, którzy niewiele klub kosztują, a na dodatek mogą zrobić równie szybkie postępy, jak prawy obrońca Adrian Filipiak, który wyrasta na ważną postać w zespole.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany