Fundusz nałożył na szpital karę w wysokości 90 tys. zł. Z umowy pomiędzy NFZ a „Jonscherem” wynika bowiem, że fundusz płaci za to, by lekarz był w SOR siedem dni w tygodniu przez całą dobę. Kontrolę zarządzono po tym, jak 2 maja o godz. 10 do „Jonschera” trafił pacjent z ostrym bólem brzucha, któremu – jak twierdzi rodzina – nie wykonano badań USG i tomografii komputerowej z powodu urlopu personelu.
Chory trafił na stół operacyjny dopiero o godz. 17. Podczas zabiegu okazało się, że ma tętniaka aorty, a nie – jak podejrzewali lekarze – zapalenie otrzewnej. Pacjent został więc przewieziony do szpitala MSW, gdzie znajduje się oddział chirurgii naczyniowej. Zmarł w nocy podczas operacji. Rodzina poinformowała prokuraturę.
– Zlecono wykonanie sekcji zwłok, zabezpieczono dokumentację medyczną i przesłuchano część świadków – mówi prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. – Prokurator wystąpi również do sądu o zwolnienie lekarzy z tajemnicy lekarskiej, a jeśli sąd się na to zgodzi, to przesłucha medyków. Wystąpi również o opinie biegłych spoza województwa łódzkiego na temat tego, czy niewykonanie tomografii komputerowej miało wpływ na sposób leczenia pacjenta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice