Do lekarza zgłosiło się też kilka osób po upadku z roweru, z kleszczami lub zwichniętymi kończynami. W poczekalni nie było tłoku, a personel z zadowoleniem komentował, że tak spokojnego dyżuru w sobotę nie było od dawna.
– Najwięcej mamy osób zranionych na działkach – mówi lekarz dyżurny Antoni Rapiejko. – Jeden mężczyzna obciął sobie końcówkę palca kosiarką do trawy, ale rana nie była bardzo poważna.
Wśród poszkodowanych był starszy mężczyzna z naderwanym paznokciem dużego palca u nogi oraz sportowiec, który w czasie gry w piłkę doznał kontuzji dłoni. Jedna z pacjentek miała spuchniętą nogę, bo otarła ją w bucie, a obrzęk stale się powiększał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?