Rugby. Ligowa jesień jest arcyważna

W jakiej formie jest zespół?
Trener łodzian Przemysław Szyburski: – Pracujemy dopiero od trzech tygodni. Wiele jest do zrobienia. Teraz skupiamy się na właściwym przemieszczaniu się zawodników, tak w ofensywie jak i w obronie. Nie będzie jakiejś taktycznej rewolucji. Zawodnicy otrzymają proste zadania do wykonania. A cel jest jeden – zwycięstwo.
Rozgrywki zostały zreformowane. Po rozegraniu rundy spotkań tabela zostanie podzielona na dwie czwórki – pierwsza będzie walczyć o tytuł, druga – bronić się przed spadkiem.
– To oznacza, że nie można przespać tej rundy. Ba, powiem że jesień jest najważniejsza, ona określi naszą pozycją. Na dodatek w tym roku mamy rozegrać jeszcze trzy spotkania drugiej rundy. To powoduje, że każdy mecz będzie bardzo ważny.
Jak jest z frekwencją na treningach?
– Nie narzekam, czołowi zawodnicy regularnie uczestniczą w zajęciach. Mnie jako trenerowi marzyłaby się taka sytuacja, żeby w zespole trwała walka o miejsce w wyjściowej piętnastce na każdej pozycji. Na razie jednak tak nie jest.
Czy Ogniwo jest groźnym przeciwnikiem?
– Premiera jest zawsze zagadką. W trakcie spotkania okazuje się, kogo i na ile jest stać. Zespół z Sopotu jest młody, waleczny, prezentuje odważne otwarte rugby. Zapowiada się bardzo interesujący pojedynek. Wierzą, że będziemy w nim górą.
Kogo z czołowych zawodników może zabraknąć w tym spotkaniu?
– Pod znakiem zapytania stoi występ Łukasza Żórawskiego. Drobny uraz leczy Sebastian Łuczak. Pojawi się natomiast na boisku nasz nowy zawodnik, reprezentant Polski, Cyprian Majcher, który jest jednym z najszybszych polskich rugbistów formacji młyna. Nie zabraknie też silnego Gruzina Tomy Mchedlidze.
A co z młodymi zdolnymi graczami?
– Będą stopniowo wprowadzani do zespołu. Na pewno otrzymają szansę pokazania się na boiskach ekstraligi.