Nastała moda na cydr. Nie tylko na złość Putinowi

– Moim zdaniem, jest lepszy od piw smakowych, które są często sztucznie aromatyzowane – mówi pani Ania, sprzedawczyni ze sklepu monopolowego w Śródmieściu. – Orzeźwia, no i ma mniej kalorii niż piwo (około 150 kcal w 100 ml zamiast 250 kcal). Najlepiej smakuje schłodzony do temperatury 6 – 8 stopni Celsjusza.

W 2013 roku w Polsce wyprodukowanych zostało ok. 6 milionów litrów cydru. Jeszcze trzy lata temu były to ledwie 2 mln litrów. Ten rok będzie, zdaniem producentów, rekordowy pod względem produkcji i sprzedaży tego trunku.
– Piją go młodzi i starsi, kobiety i mężczyźni – mówi Jadwiga Zarzycka, zastępca kierownika działu supersam w łódzkim Centralu.

Litrowa butelka cydru lubelskiego, jednego z najpopularniejszych w Polsce, kosztuje ok. 10 zł. Na ryku nie brak również mniejszych opakowań po 275 ml (od ok. 3 zł), 330 ml czy 750 ml.

Cydr wytwarzany jest m.in. w Dobroniu koło Pabianic.
– Średnio z kilograma jabłek produkuje się ok. 1,3 – 1,5 litra cydru – mówi Przemysław Bal, kierownik winiarni czuwający nad produkcją w dobrońskim zakładzie. – Cykl produkcyjny trwa około 10 dni. W ciągu godziny produkujemy 4,4 tysięcy butelek tego napoju.

Cydr jest wytwarzany ze sfermentowanego soku jabłkowego (zgodnie z polskim prawem, musi zawierać co najmniej 60 proc. soku). Może być przyprawiany imbirem, cynamonem, mieć od ok. 2 do ok. 8 proc. alkoholu, najpopularniejszy ma moc 4,5 proc. Może być musujący, z delikatnymi bąbelkami, mocno gazowany lub kompletnie bez bąbelków, niczym sok.