Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cmentarny krzyż na chodniku przy ul. Pogonowskiego

Krzysztof Zając
Na ul. Pogonowskiego ktoś postawił cmentarny krzyż i zapalił znicze
Na ul. Pogonowskiego ktoś postawił cmentarny krzyż i zapalił znicze Krzysztof Zając
Na ul. Pogonowskiego 19 do słupka oddzielającego jezdnię od chodnika ktoś przymocował ok. 1,5-metrowy cmentarny krzyż z figurką Chrystusa i tabliczką. Widnieje na niej imię, nazwisko i wiek zmarłego oraz data jego śmierci. Pod krzyżem stoi kilkadziesiąt zniczy. Wygląda to szokująco.

Widok jest rzeczywiście bulwersujący, bo chociaż przy łódzkich ulicach jest więcej krzyży upamiętniających ofiary wypadków drogowych, nie rzucają się one tak w oczy – są mniejsze, zwykle zbite z dwóch brzozowych patyków, stoją w mniej eksponowanych miejscach i są bez tabliczek. Krzyż na ul. Pogonowskiego wygląda jak te stojące na grobach.
Poza tym, jak sprawdziliśmy, w tym miejscu żadnego wypadku drogowego nie było.

Pracownica pobliskiego zakładu kominiarskiego mówi, że codziennie ludzie pytają, co się stało, że tak upamiętniono śmierć – jak wynika z napisu na tabliczce – 20-letniego Michała Chojnackiego, który zmarł w tym miejscu dwa tygodnie temu, 13 sierpnia.
– Chłopak mieszkał gdzieś w okolicy – opowiada kobieta. – Szedł z grupą kolegów. W pewnej chwili przewrócił się. Jak się okazało, dostał zawału serca i umarł na miejscu. Z tego co wiem, jego znajomi zamówili krzyż, tabliczkę i w ten nietypowy sposób postanowili uczcić pamięć kolegi.

Danuta Szymczykiewicz, rzecznik prasowy łódzkiego pogotowia ratunkowego, potwierdza okoliczności zdarzenia.
– Ten młody mężczyzna nagle zasłabł. Pogotowie wezwali koledzy. Jednak chociaż reanimacja trwałą godzinę, pacjent zmarł.
Koledzy, którzy postawili przy jezdni krzyż, zgodnie z ustawą o drogach publicznych, nie mieli prawa tego robić bez zgody zarządcy drogi. Tyle że o takie zgody nikt nie występuje, a urzędnicy tolerują zazwyczaj tego typu konstrukcje... – To już przesada – denerwuje się Stanisław Tomczyk, który codziennie tamtędy przechodzi. – Ulica to nie cmentarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany