Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piją i jadą samochodem. Celebryci, biznesmeni, politycy i zwykli zjadacze chleba

Edward Mazurkow
Audi zatrzymało się dopiero na wieżowcu.
Audi zatrzymało się dopiero na wieżowcu. Paweł Łacheta
Znana aktorka i piosenkarka Joanna L. zaszalała po pijanemu. Po kilku głębszych tak poniosła ją fantazja, że swoim wartym majątek porsche staranowała inny samochód. Badanie wykazało, że miała 1,2 promila alkoholu we krwi. Za spowodowanie kolizji policja wystawiła jej 400-złotowy mandat i dała 6 punktów karnych. Przedstawiła też zarzut prowadzenia auta pod wpływem alkoholu. Joannie L. grozi do dwóch lat więzienia.

Mistrzowie kierownicy
– Niektórym po wypiciu alkoholu wydaje się, że są mistrzami kierownicy. To jednak iluzja – komentuje zachowanie celebrytki mł. asp. Marzanna Boratyńska z wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. – Niedawno na ul. Sternfelda 61-latek kierujący toyotą RAV 4 potrącił 73-letnią kobietę wracającą z kościoła z córką i 7-letnią wnuczką. Starsza pani zmarła w szpitalu mimo wysiłków lekarzy. 61-latek miał 1,8 promila alkoholu w organizmie!
W czasie tegorocznych wakacji odnotowano w Łodzi także inne mrożące krew w żyłach zdarzenia drogowe z udziałem pijanych w sztok kierowców. Pod koniec lipca zamroczony alkoholem 31-latek kierujący audi (miał 2 promile we krwi) w biały dzień wjechał w wieżowiec przy ul. Sukienniczej! Wcześniej mężczyzna jechał ul. Młynarską. Gdy dotarł do ul. Kowalskiej, nie zauważył, że droga dalej nie prowadzi. Ruszył po trawniku, następnie po chodniku, skosił siatkę ogrodzenia, fragment balkonu i zatrzymał się kilka metrów dalej.

Pijana 19-latka na kursie prawo jazdy w Łodzi-FILM

Na podwójnym gazie
Policyjne statystyki biją na alarm. W tym roku w województwie łódzkim funkcjonariusze zatrzymali już 5,5 tys. kierowców prowadzących auta po kielichu!
– Najwięcej ich było w Łodzi, gdzie policjanci przyłapali na jeździe po alkoholu ponad 600 „asów kierownicy”. Ponad 90 procent z nich było po prostu pijanych i będzie odpowiadać przed sądem – zaznacza kom. Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
W Łodzi nie ma dnia, aby mundurowi nie zatrzymali jakiegoś amatora jazdy na podwójnym gazie. Kilka dni temu w nocy na ul. Limanowskiego przy al. Włókniarzy wpadła 48-letnia bizneswoman z Tomaszowa Mazowieckiego, siedząca za kierownicą mazdy. Miała 2,54 promila alkoholu w organizmie. Bardzo dużo, ale jednak mniej od 45-letniej mieszkanki Sosnowca, która kierowała toyotą yaris i została skontrolowana na ul. Przedborskiej w Radomsku. Miała prawie cztery promile alkoholu w organizmie! Była tak zamroczona, że o własnych siłach nie mogła wysiąść z auta. Została przewieziona karetką pogotowia do radomszczańskiego szpitala.
Po pijanemu jeżdżą nie tylko kierowcy aut osobowych. Ostatnio na ul. Modrzewskiego w Tomaszowie Mazowieckim policjanci skontrolowali autobus z pasażerami, kursujący na trasie Sulejów – Tomaszów. Okazało się, że kierowca, 54-letni mieszkaniec gminy Paradyż, był po kilku piwkach!

Z alcoblow na kierowców
– Staramy się zapobiegać tej patologii, ale nasze działania przypominają walkę z wiatrakami – mówi sierżant z łódzkiej drogówki.
Wydział ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi do badania stanu trzeźwości kierowców ma 25 alkosensorów, a także 20 testerów alcoblow, które pozwalają szybko i skutecznie sprawdzić (pomiar wykonywany jest bez ustnika), czy u kontrolowanych osób w wydychanym powietrzu jest alkohol. Łódzcy policjanci kilka razy w tygodniu, zwłaszcza po wydłużonych weekendach, świętach czy popularnych imieninach, prowadzą akcje pod kryptonimem „Trzeźwość”. Wtedy patrole już wczesnym rankiem można spotkać w różnych punktach miasta, między innymi na ulicach: Malowniczej, Śląskiej, Maratońskiej, 11 Listopada, Retkińskiej, Juszczakiewicza, Obywatelskiej, Prądzyńskiego, Cieszkowskiego, 3 Maja, Dennej, Pienistej, Rąbieńskiej, Aleksandrowskiej, Szczecińskiej, Franciszkańskiej, Struga, Rewolucji 1905 roku i Jaracza.
Patrol podczas jednej akcji może sprawdzić trzeźwości nawet kilkuset osób!
– Okazuje się, że w dużej części kierowcy przyłapani na jeździe po spożyciu alkoholu są, jak to się mówi, wczorajsi. Nie zwalnia ich to jednak z odpowiedzialności karnej – podkreśla kom. Adam Kolasa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany