Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie zmian w Widzewie

Jan Hofman
Wydaje się, że szkoleniowe „osiągnięcia” Włodzimierza Tylaka nie robią żadnego wrażenia na właścicielu Widzewa, więc trzeba zakładać, że trener nadal będzie prowadził łódzkiego pierwszoligowca.

W całej tej sytuacji, niewątpliwie bolesnej dla sympatyków drużyny z al. Piłsudskiego, brakuje jasnej deklaracji Sylwestra Cacka. No bo gdyby właściciel i prezes w jednej osobie jasno wyartykułował, że w tym sezonie wynik nie jest dla niego ważny, wszyscy inaczej patrzyliby na radosne popisy widzewskich piłkarzy. Stanowczo trzeba poinformować wszystkich, którym losy klubu nie są obojętne, że w tej chwili ekstraklasa jest nie dla nas, bo... tu mogą się pojawić różne (dowolnie wybrane) argumenty sternika klubu z al. Piłsudskiego.

Jestem święcie przekonany, że takie szczere wyznanie oczyściłoby, i to znacznie, atmosferę w klubie, ale także na trybunach widzewskiego stadionu.

Jednym słowem, znów na linii, działacze, trener – kibice zapanowałby sielska, niemal rodzinna atmosfera. A wszak o dobre samopoczucie wszystkich chodzi.
Sympatycy drużyny wreszcie, po kolejnych nieudanych spotkaniach łodzian, nie musieliby się denerwować i niepotrzebnie stresować. Wszak jeden więcej przegrany mecz nie ma żadnego znaczenia, bo najważniejsze jest dobre samopoczucie kochanych piłkarzy i ich opiekuna.

A fan Widzewa musi sobie uświadomić, że zawód futbolisty i jego szkoleniowca to szalenie ciężka praca, która nie zawsze kończy się powodzeniem drużyny i niestety, zadowoleniem kibica. Sorry, taka prawda, jak zwykła mówić jedna pani w polityce, która daleko zaszła.

A w takiej sytuacji i trener Tylak mógłby bez zbędnych nerwowych sytuacji spokojnie pracować z powierzonymi mu zawodnikami. Cel, jakim pewnie jest utrzymanie drużyny w pierwszej lidze, da się osiągnąć i do tego nie trzeba wcale wielu sukcesów na boisku.
Zatem ze spokojem czekamy na kolejny mecz łodzian. W sobotę Widzew podejmować będzie Flotę Świnoujście. Spotkanie rozpocznie się o godz. 16.

Wszystko wskazuje na to, że w szerokiej kadrze na to spotkanie znajdzie się Mariusz Rybicki. Pomocnik wyleczył już uraz i normalnie trenuje z kolegami z drużyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany