Do tragedii doszło 13 września. Nazajutrz mieszkańcy kamienicy zaalarmowali policję o śmierci 64-latka. Sprawą zajęli się policjanci I komisariatu przy wsparciu kolegów z komendy miejskiej i wojewódzkiej.
- Policjanci ustalili, że 64-latek był skonfliktowany z sąsiadką - informuje aspirant sztabowy Radosław Gwis z KWP w Łodzi.
Mężczyzna wielokrotnie zaczepiał ją i ubliżał. Wreszcie kobieta poskarżyła się synowi, który postanowił ukarać sąsiada. 13 września 38-latek odwiedził 64-latka w jego mieszkaniu. Tam zadał mu kilka ciosów pięścią i ukradł telefon komórkowy. Nazajutrz znaleziono 64-latka martwego.
38-letni syn sąsiadki był w przeszłości notowany, a w jego miejscu pobytu znaleziono broń palną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?