Pogoda w Łodzi. Zapowiada się burzowy weekend

Zazwyczaj we wrześniu burze są słabe i nie trzeba się nimi przejmować. Jednak z uwagi na to, że od kilku dni jest nadzwyczaj ciepło, to procesy zachodzące w atmosferze, przebiegają gwałtowniej. Mogli się o tym przekonać mieszkańcy Francji i Włoch, gdzie przeszły niszczycielskie burze.

Nad nasz kraj wkracza znad Niemiec niż atmosferyczny, a wraz z nim fronty, które zawsze są zapowiedzią zmiany pogody. Dzisiaj przelotnych opadów deszczu, a także burz spodziewamy się miejscami w regionach zachodnich, południowych, południowo-wschodnich i centralnych.

Przeważnie burze będą słabe, tylko na krańcach południowych i południowo-zachodnich ich natężenie może być umiarkowane. Jednak to nie błyskawice, lecz obfite opady deszczu będą stwarzać największe zagrożenie.

Spodziewamy się, że spadnie do 20-30 mm deszczu, jednak punktowo suma opadów może sięgać nawet 50 mm. To oznacza, że może dochodzić do zalań ulic i zabudowań. Szczególnie narażone są obszary górskie i okołogórskie, gdzie mogą wzbierać potoki, strumyki i rzeki. Jeśli wybieramy się w góry, powinniśmy zachować szczególną ostrożność.

Burze będą się pojawiać po południu i wieczorem, niewykluczone jednak, że rozciągną się także na pierwszą połowę nocy. Najładniejsza pogoda panować będzie w województwach północnych, gdzie spodziewamy się pogodnego nieba i ani jednej kropli deszczu. Na termometrach w najcieplejszym momencie dnia ujrzymy przeważnie 22-24 stopnie, tylko na wschodzie będzie ciut chłodniej.

W niedzielę (21.09) jedynym regionem, gdzie do godzin wieczornych nie powinien spaść deszcz, będą krańce północno-wschodnie, a więc Mazury i Suwalszczyzna. Na pozostałym obszarze deszcze i burze już od rana, szczególnie częste na zachodzie, południu i południowym wschodzie kraju. Chwilami padać może intensywnie.

Burze będą słabe, jednak na południowym wschodzie ich intensywność może być nieco większa, bo umiarkowana. W ciągu godziny może spaść do 20-30 mm deszczu, punktowo do 50 mm.