Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orzeł Łódź - sześć tysięcy kibiców na meczu z Marmą Rzeszów [FILM, zdjęcia]

hof
Żużel w Łodzi - zawodnicy Orła Łódź przed własną publicznością
Żużel w Łodzi - zawodnicy Orła Łódź przed własną publicznością Paweł Łacheta
Żużlowcy Orła pokonali w Łodzi 48:42 Marmę Rzeszów w pierwszym meczu finałowym play-off pierwszej ligi. Rewanż odbędzie się 5 października w Rzeszowie.

Łodzianie uczynili kroczek w kierunku ekstraligi, ale należy zdawać sobie sprawę, że rywal to piekielnie silna drużyna i w rewanżu na pewno nie będzie łatwo. Ważne jest jednak to, że w niedzielę kibice pokazali, że jest w Łodzi ogromne zapotrzebowanie na żużel.
Na trybunach leciwego stadionu przy ul. 6 Sierpnia zasiadło sześć tysięcy widzów! To wymowny sygnał dla władz Łodzi. Czas budować nowy obiekt.

Początek spotkania to bardzo zacięta rywalizacja. Wystarczy powiedzieć, że pierwsze trzy wyścigi zakończyły się remisami 3:3.

Czwarta gonitwa to przewaga łodzian. Pierwszy linię mety minął Jason Doyle, a trzeci Edward Mazur i gospodarze objęli prowadzenie 13:11. Jednak już następny bieg na łódzkim torze zapoczątkował zmianę układu sił w tym pojedynku. Drużyna Marmy wygrała 4:2. Ten wynik wyraźnie uskrzydlił gości, którzy także dwie następne konfrontacje rozstrzygnęli na swoją korzyść (4:2). Żużlowcy Orał znaleźli się w bardzo trudnym położeniu, bo przegrywali 19:23. 

Na szczęście podopieczni trenera Lecha Kędziory nie złożyli broni. Wprawdzie w następnym wyścigu zremisowali 3:3, ale w dziewiątym i jedenastym triumfowali odpowiednio 4:2 i 5:1, dzięki czemu ponownie wyszli na prowadzenie w tym spotkaniu (34:32). Gospodarze w kolejnych dwóch biegach zremisowali, po dobrej postawie Madsa Korneliussena i Mariusza Puszakowskiego, i przed wyścigami nominowanymi wygrywali 40:38.

W przedostatnim biegu pierwszy był Mads Korneliussen a na drugim miejscu dojechał Mariusz Puszakowski dzięki czemu łodzianie byli już pewni wygranej. Niewiadomą były jedynie jej rozmiary. W ostatniej gonitwie padł remis 3:3 i mecz mecz zakończył się wynikiem 48:42.

Marma, by awansować do ekstraligi, musi pokona-w niedzielę Orła różnicą co najmniej sześciu punktów, bowiem to ona zajmowała wyższe miejsce po rundzie zasadniczej.

Orzeł Łódź – Marma Rzeszów 48:42.
Orzeł: Jason Doyle 13, Mads Korneliussen 11, Jakub Jamróg 10, Mariusz Puszakowski 8, Edward Mazur 3, Antonio Lindbaeck 2, Paweł Wolender 1.
Marma: Peter Ljung 12, Kenni Larsen 10, Scott Nicholls 8, Łukasz Sówka 6, Paweł Miesiąc 3, Maciej Kuciapa 3, Krystian Rempała 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany