Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pacjent z podejrzeniem zakażenia wirusem ebola w łódzkim szpitalu im. Biegańskiego

(ew)
31-letni mężczyzna z okolic Sieradza trafił w poniedziałek wczesnym popołudniem do szpitala im. Biegańskiego w Łodzi z podejrzeniem zakażenia wirusem ebola.

Alarm - pacjent z podejrzeniem zakażenia ebolą

Pacjent z podejrzeniem zakażenia ebolą został przewieziony do szpitala przez karetkę pogotowia ratunkowego Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi w specjalnej komorze transportowej bio-bag z podejrzeniem choroby zakaźnej. Ma podwyższoną temperaturę, jest wydolny oddechowo ale bliższe informacje na temat stanu jego zdrowia pozostają jak na razie nieznane.

Chory sam poprosił o pomoc medyczną. Wezwał pogotowie, twierdząc, że wrócił z Niemiec, gdzie pracował z osobami pochodzącymi z Gwinei (uważanej za jedno z siedlisk wirusa), a teraz - po powrocie do kraju - obserwuje u siebie objawy podobne do tych, jakie powoduje zakażenie wirusem eboli.

Sieradzka stacja sanitarno-epidemiologiczna zarekomendowała umieszczenie pacjenta na obserwacji w łódzkim szpitalu im. Biegańskiego, placówce wyspecjalizowanej w leczeniu chorób zakaźnych.

- Od mężczyzny, u którego stwierdzono niepokojące objawy, pobrano próbki krwi do badań. Zostały przesłane do Państwowego Zakładu Higieny, wyniki powinny być znane we wtorek - mówi Zbigniew Solarz, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi, który potwierdził podejrzenie zakażenia ebolą.

Fakty TVN poinformowały na swoim profilu na Twitterze, że "chory jest pod wpływem alkoholu, kontakt z nim jest utrudniony". Taką samą informacje w wywiadzie dla TOK FM przekazał Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego:
- Z tego co wiem, pacjent jest nietrzeźwy i trudno się z nim porozumieć.

- Według mojej wiedzy ten mężczyzna nie wyjeżdżał w ostatnim czasie poza Unię Europejską. Więc trudno ten przypadek nawet uznać jako podejrzenie" - dodał Bondar.

Ratownicy przewożący mężczyznę włożyli na drogę specjalne kombinezony zabezpieczające ich przed ewentualnym zakażeniem. Po dotarciu na miejsce, załoga karetki przeszła w szpitalu kwarantannę.

Ebola w Łodzi?

Pacjenta umieszczono w izolatorium oddziału chorób zakaźnych, tropikalnych i pasożytniczych, gdzie trafiają chorzy na najbardziej niebezpieczne choroby zakaźne, takie jak cholera czy wirusowa gorączka krwotoczna.

Cały szpital został objęty specjalnym nadzorem. Na miejsce sprowadzono wozy łódzkiej Państwowej Straży Pożarnej, które po rozłożeniu specjalnych śluz dekontaminacyjnych (umożliwią personelowi medycznemu bezpieczne wchodzenie i wychodzenie z izolatorium). Teren szpitala został zabezpieczany także przez policję, którą o pomoc poprosiła ochrona szpitala - placówka przeżyła szturm dziennikarzy.

Jeśli podejrzenia znajdą swe potwierdzenie, byłby to pierwszy przypadek wystąpienia wirusa ebola na terenie naszego kraju.

Rzecznik Prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar poinformował w poniedziałek wieczorem, że pacjent jednak nie ma objawów choroby - podało Radio Łódź.

Wg Wikipedii, Wirus ebola jest najbardziej niebezpiecznym (pod względem liczby zakażeń i śmiertelności) z pięciu gatunków wchodzących w skład rodziny filowirusów, z których cztery wywołują gorączkę krwotoczną ebola – ciężką chorobę zakaźną u ludzi i innych naczelnych. Nazwa wirusa pochodzi od nazwy rzeki Ebola w północnej części Demokratycznej Republiki Konga, gdzie odnotowano pierwsze przypadki choroby wywołanej tym wirusem.
Wirusy z rodziny filowirusów są przyczyną poważnych i trudnych w leczeniu gorączek krwotocznych Ebola (VHF). Najwięcej ofiar pochłonęła trwająca obecnie epidemia w Afryce Zachodniej (2014).

Groźny wirus

Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wirus eboli zabił ponad 4 tysiące z ponad 8 tysięcy zarażonych nim ludzi, głownie w Afryce Zachodniej. Jak na razie nie istnieje lek na wirusa ebola, a śmiertelność wśród zakażonych może sięgać nawet 90 procent.

Ebola, wirusa wykryto w 1976 r., przenosi się przez bezpośredni kontakt z krwią lub innymi płynami ustrojowymi zakażonych nią ludzi i zwierząt. W przeciwieństwie do innych niebezpiecznych chorób zakaźnych, nie przenosi się droga kropelkową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany