Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowlani rugby - Celem jest gra w finale!

pas
Rugbiści Master Pharm Budowlani przystępują do decydującej walki o medale. W pierwszym meczu grupy mistrzowskiej, w sobotę o godz. 15 na boisku SMS, zmierzą się z Ogniwem Sopot.

Po rundzie zasadniczej jesteście liderem rozgrywek. Pierwszy cel został zatem osiągnięty.

Trener Budowlanych – Przemysław Szyburski: – Naszym celem było wygrywanie kolejnych ligowych pojedynków i prezentowanie coraz lepszego, bardziej widowiskowego rugby. Potknęliśmy się na Arce Gdynia. Nie musiało tak być. Popełniliśmy jednak proste błędy, które skutkowały porażką. Miejmy nadzieję, że nauka nie pójdzie w las.

W drugiej fazie rozgrywek nie będzie jednak łatwo.

– Zdajemy sobie sprawę, że stajemy przed wyjątkowo trudnym wyzwaniem. Po podzieleniu punktów różnice między zespołami są symboliczne. Każdy zdobyty punkt będzie na wagę złota. W każdym pojedynku będziemy walczyli o zwycięstwo z bonusem, ale nawet punkt za wynik remisowy może mieć znaczenie dla układu tabeli czołowej czwórki. Przypomnę, że na koniec zmagań dwa najlepsze teamy zagrają w wielkim finale.

Zaczynacie drugą rundę od meczu z rewelacją sezonu – Ogniwem Sopot. Obawia się pan kłopotów?

– Ogniwo to młody ambitny zespół, prezentujący ciekawe rugby. Popełnia jednak błędy, wiemy jakie i postaramy się to wykorzystać.

Wystąpicie osłabieni brakiem czołowych zawodników.

– Zagramy bez pięciu ważnych ludzi naszego zespołu: Mindia Abashidze i Piotr Karpiński I odpokutowują jeszcze karę za czerwone kartki, Łukasz Kujawa ma przez dwa tygodnie zakaz grania i trenowania. Patryk Reksulak i Marcin Urbaniak pojechali z kadrą U 19 na mistrzostwa Europy. Nie będziemy jednak płakać. Stajemy w sobotę do walki o zwycięstwo. Naszym celem jest występ w wielkim finale.

Dwanaście morderczych pojedynków z mocnymi zespołami. Czy drużyny są przygotowane do takiego wysiłku?

– Czas pokaże, czy pomysł podziału ligi i rozgrywanie tak dużej liczby topowych spotkań, wyjdzie zawodnikom i klubom na zdrowie. Nie jestem do końca przekonany, czy jesteśmy jako dyscyplina przygotowani do takiego ogromnego sportowego wyzwania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany