Dzieci zasypiają w szkole! Zmęczenie, zły tryb życia, stres...

– Po przerwie nie wróciła do klasy jedna z dziewcząt – opowiada pani Anna, mama drugoklasistki z bałuckiej podstawówki. – Okazało się, że dziewczynka zasnęła na ławce na korytarzu.
W innej szkole pierwszoklasistki, po którą przyszła mama do świetlicy, szukano dobrych dwadzieścia minut, zanim odkryto, że śpi w domku do zabaw. W szkole w Śródmieściu każdego ranka chłopiec dosypia przed lekcjami. Jego mama zaczyna pracę bardzo wcześnie, więc on w świetlicy jest przed godz. 7.

– Wiele dzieci jest rano nieprzytomnych – zauważa Małgorzata Tomaszewska, dyrektor SP 111 przy ul. Jaracza w Łodzi. – Z rozmów wynika, że późno się położyły spać.
Opowiadają, że a to były z rodzicami na zakupach, a to z wizytą, która się przeciągnęła, a to że odrabiały długo lekcje, bo wcześniej były np. na tańcach czy tenisie.

Nawet te dzieci, które nie chodzą na dodatkowe zajęcia, są zmęczone, bo w szkole przebywają wiele godzin. Przychodzą o godz. 7 do świetlicy, potem idą na lekcje, a potem znów świetlica, nawet do 17.30. Męczy przebywanie w gwarze, w grupie.
– Organizujemy zajęcia relaksacyjne, wyciszające – dodaje dyr. M. Tomaszewska. – Mamy kąciki z poduchami, a dla starszych uczniów – fotele, by wygodnie mogli odpocząć.

– Rodzice powinni zadbać o właściwy rytm dnia swojej pociechy, uwzględniający pobyt na dworze, dobre odżywianie, stałe pory kładzenia się spać i nieprzerwany 8 – 10-godzinny sen – zwraca uwagę dr Beata Szadkowska-Opasiak, lekarz rodzinny. – Dziecko nie powinno też zbyt długo oglądać telewizji i siedzieć przy komputerze. To bardzo męczy. Jeśli w tygodniu ma napięty grafik, niech chociaż w weekend się wyśpi.

Jakie są konsekwencje permanentnego zmęczenia i niewyspania?
– Gorsza koncentracja, a co za tym idzie – niższe wyniki w nauce, ale i zwiększona podatność na infekcje – podsumowuje dr B. Szadkowska-Opasiak.
– Niedobór snu może prowadzić do zakłóceń w aktywności psychicznej – zaznacza dr Kazimierz Kopczyński, psycholog kliniczny dzieci. – Nadużywanie komputerów i telefonów komórkowych ma negatywne oddziaływanie na mózg. Każdemu potrzebna jest też co najmniej godzina na świeżym powietrzu, w świetle dziennym. Zaniedbania w tych kwestiach skutkują usypianiem na lekcji, ale mogą doprowadzić do znacznie poważniejszych problemów. Coraz częściej dzieci dotyka obniżenie nastroju, stany depresyjne. Mówią, że nic im się nie chce, w wolne dni śpią do południa, chodzą rozkojarzone. Są zagrożone uzależnieniami.

Jak tego uniknąć?
– Zminimalizować stres, na który dzieci są narażone – w szkole, ale i w domu – dodaje dr K. Kopczyński. – Pęd, konkurencja, brak chwili wytchnienia, czasu na zabawę – to wszystko ma wielki wpływ na ich kondycję. Należy też zwrócić uwagę na dietę bogatą w magnez. Zawierają go: mak, orzechy, kasza gryczana, rośliny strączkowe.