Józef Młynarczyk: - Zmarnowany dorobek Widzewa!

– Nie chodzę od pewnego czasu na mecze Widzewa, ale nadal interesuję się tym, co się w klubie dzieje – mówi Józef Młynarczyk, były bramkarz klubu z al. Piłsudskiego, jeden z najlepszych bramkarzy w historii polskiego futbolu – Żal mi serce ściska, że nie spełniła się optymistyczna wizja rozwoju właściciela klubu pana Sylwestra Cacka, który okazał się, moim zdaniem, kiepskim właścicielem. Po prostu w jego działaniach, jak działaniach ludzi, którymi się otoczył, brakuje profesjonalizmu, i na dodatek znajomości futbolu. I tym też należy. tłumaczyć, że bardzo znana i ceniona w Europie przez wiele lat marka zepchnięta została na boczny tor.

Teraz będzie bardzo trudno odbudować to co tak wielkim wysiłkiem udało się stworzyć niezapomnianemu prezesowi Ludwikowi Sobolewskiemu i jego następcom.

Chciałbym bardzo, aby szybko nastąpiło odrodzenie. Nie wierzę jednak, aby udało się tego dokonać przy pomocy osób, które teraz rządzą, bo one, to trzeba mocno podkreślić, pogrzebały dorobek sportowy poprzedników. Niestety, nie widzę przyszłości klubu w jasnych barwach. Bo skąd oczekiwać pomocy.