Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawyżone rachunki za prąd. Jak się przed tym chronić [PORADNIK]

(kz)
Warto pamiętać o systematycznym odczytywaniu stanów licznika i porównywaniu ich z otrzymanymi fakturami.
Warto pamiętać o systematycznym odczytywaniu stanów licznika i porównywaniu ich z otrzymanymi fakturami. Krzysztof Zając
Jedna firma przesyła prąd, druga go sprzedaje, często kolejna zajmuje się odczytem stanu licznika. W tej sytuacja łatwo o błąd, a ofiarami jesteśmy my – odbiorcy, którzy często dostajemy nagle niespodziewanie wysoki rachunek do zapłacenia. A jeżeli odmówimy, grozi się nam odcięciem prądu. Jak się przed tym bronić?

Co jest w rachunku

Kiedyś kupowaliśmy prąd od jednej firmy i dostawaliśmy jeden rachunek. Teraz, gdy nie mamy umowy kompleksowej, czyli takiej, która obejmuje całość usługi, możemy mieć dwie faktury: jedną za sprzedaną energię, drugą za jej dostarczenie do mieszkania lub domu. To kłopotliwe rozwiązanie. Dlatego lepszy jest pierwszy wariant z jednym rachunkiem. Ale i on wymaga wiele uwagi, bo jest w nim co najmniej sześć pozycji i to przy typowej taryfie dla odbiorców indywidualnych.

Walka Adamek Szpilka

Nawet gdy wyjechaliśmy i z prądu nie korzystamy, i tak płacić musimy, bowiem aż trzy pozycje faktury nie mają żadnego związku ze zużytą energią. I tak np. PGE każe nam płacić co miesiąc, bez względu na zużycie prądu:

  • opłatę przejściową – 1,13 zł/miesiąc
  • stałą opłatę za przesył – 6,44 zł/miesiąc
  • opłatę abonamentową za dystrybucję – 0,99 zł/miesiąc.

W sumie to pozornie niewielka kwota, bo zaledwie 8,56 zł. Ale nawet gdy mieszkanie stoi puste lub działka jest nieużytkowana, dług rośnie. A już po miesiącu zaległości zakład energetyczny może nam odciąć energię, a ponowne jej podłączenie kosztuje zazwyczaj kilkaset złotych.

Według odczytu z licznika i faktycznie pobranego prądu płacimy za: energię czynną i składnik jakościowy, wnosimy też opłatę zmienną sieciową.

To, ile płacimy w bieżących rachunkach, wynika z prognozy sprzedawcy prądu, opartej na wyliczeniach z poprzednich okresów płatności. Dopiero po zamknięciu okresu rozliczeniowego – zazwyczaj półrocznego – dostajemy informację o faktycznym zużyciu prądu.

Gdy opłaty gwałtownie wzrosły, a my nic nie zmieniliśmy w swoich energetycznych odbiornikach, warto sprawdzić:

  • stan licznika – czy zgadza się z podanym w rozliczeniu;
  • zużycie prądu w poprzednich okresach i porównać ilość pobieranych kilowatogodzin (kWh) miesięcznie lub między kolejnymi odczytami – na wzrost ilości pobranej energii może mieć wpływ nowe urządzenie elektryczne, ale także kradzież prądu za licznikiem (np. przez sąsiada) lub uszkodzenie licznika, a także błąd pracownika, który źle odczytał wskazania miernika.

Wówczas należy złożyć reklamację, podając, jakie kwoty kwestionujemy, za jaki okres i z jakiego powodu.

Z prawa energetycznego:
Art. 6c. 2. Przedsiębiorstwo energetyczne jest obowiązane rozpatrzyć reklamację w terminie czternastu dni od dnia jej złożenia. Jeżeli reklamacja nie została rozpatrzona w tym terminie, uważa się, że została uwzględniona.

Kontrola

Czasem w związku z reklamacją występuje konieczność sprawdzenia urządzeń znajdujących się w mieszkaniu lub badanie licznika. Prawo energetyczne mówi jednoznacznie, że nie możemy odmówić pracownikowi wejścia do mieszkania lub na teren posesji. Musi on jednak mieć pisemne upoważnienie do takiej kontroli oraz legitymację służbową. Oba dokumenty musi nam pokazać.

Po kontroli musi nam przedstawić jej protokół. Wpisuje w nim ustalone fakty, wylicza załączniki będące dowodami. Protokół musi nam przedstawić do podpisania, a my mamy prawo żądać wpisania do niego wszystkich naszych uwag i zastrzeżeń.
Przymusowy licznik przedpłatowy

Gdy w ciągu dwunastu miesięcy co najmniej dwukrotnie zdarzyło nam się spóźnić z zapłaceniem rachunku za miesiąc lub dłużej, wówczas zakład energetyczny może nam na własny koszt założyć licznik przedpłatowy. Taki licznik mogą też zamontować, gdy pracownik zakładu nie ma możliwości odczytu licznika, ale także wówczas, gdy nie mamy tytułu prawnego do mieszkania lub domu. Licznik przedpłatowy może być zamontowany także wówczas, gdy nasza reklamacja została odrzucona, ale dalej prowadzimy spór, skradając odwołanie do Urzędu Regulacji Energetyki lub Sądu Polubownego Inspekcji Handlowej.

Mogą odciąć prąd

Zakład energetyczny może nam odciąć prąd tylko w trzech sytuacjach:

  • gdy dalsze jego pobieranie wiąże się z ryzykiem zagrożenia bezpieczeństwa
  • gdy stwierdzono nielegalny pobór energii
  • gdy mamy co najmniej 30-dniowe zaległości w opłacaniu rachunku.

W dwóch ostatnich sytuacjach złożenie reklamacji wstrzymuje jednak procedury pozbawienia nas dostawy energii. Na jej złożenie mamy tylko czternaście dni od powiadomienia o decyzji odłączenia prądu. Jeżeli jednak zakład już odciął nam prąd, po złożeniu przez nas reklamacji ma trzy dni na ponowne jego podłączenie.

Należy pamiętać, że zakład, nim odetnie nam prąd, musi wysłać powiadomienie o takim zamiarze, dając nam czternaście dni na zapłacenie żądanych kwot lub złożenie reklamacji.

Reklamacja

Reklamację składamy zawsze na piśmie, z potwierdzoną kopią, tak by mieć dowód wystąpienia w przypadku dalszego prowadzenia sporu. Zgodnie z prawem energetycznym, na jej rozpatrzenie zakład energetyczny, który wystawia nam rachunki, ma czternaście dni.

Ustawa nie precyzuje, czy chodzi tu o dni kalendarzowe, czy też robocze, ale poprzez analogię do ustaw konsumenckich należy przyjmować, że chodzi o dni kalendarzowe, przy czym liczymy je od dnia następnego od złożenia reklamacji.
Jeżeli w tym terminie reklamacja nie zostanie rozpatrzona (liczy się data otrzymania odpowiedzi), zgodnie z prawem energetycznym należy ją potraktować jako uznaną!

Jednak gdy firma odrzuci reklamację w ustawowym terminie, to nie może nas pozbawić prądu, jeżeli w ciągu czternastu dni od otrzymania powiadomienia o nieuwzględnieniu reklamacji wystąpimy do polubownego sądu konsumenckiego przy Inspekcji Handlowej lub do Urzędu Regulacji Energetyki. Dopóki w tych dwóch urzędach sprawa nie zostanie rozstrzygnięta na naszą niekorzyść, zakład nie może nam odciąć prądu! A takie postępowania mogą toczyć się miesiącami.

W Łodzi skargę po odrzuconej reklamacji możemy składać do oddziału terenowego dla województwa łódzkiego i mazowieckiego Urzędu Regulacji Energetyki przy ul. Żeromskiego 94 C lub do Stałego Polubownego Sądu Konsumenckiego przy Inspekcji Handlowej na ul. Gdańskiej 38.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany