Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marsz Wyzwolenia Konopi. Więcej policjantów niż zwolenników legalizacji marihuany

(mt)
Głównie policja: kolumna radiowozów i funkcjonariusze pieszo oraz zaledwie garstka (około 30 osób) zwolenników legalizacji marihuany –- tak wyglądał tegoroczny Marsz Wyzwolenia Konopi w Łodzi, który odbył się w poniedziałek (10 listopada) wieczorem.

Zanim przedziwny pochód przemaszerował ulicami miasta, uczestnicy spotkali się na Starym Rynku. Z paki dostawczego samochodu dobiegała tam hip-hopowa muzyka: wykonawcy słowami swych utworów chwalili zwyczaj „jarania zioła” i domagali się jego zalegalizowania. Na pace pojawił się też Tomasz Słota, prezes łódzkiego oddziału Kongresu Nowej Prawicy.

- Wolność jarania zioła, to ważna wolność – powiedział i począł zachęcać „ziomków”, jak nazywał potencjalny elektorat, do udziału w nadchodzących wyborach i oddania głosu na swe ugrupowanie.

Zapytany przez nas po zejściu z paki, kiedy ostatnio „jarał zioło”, polityk odrzekł, że nie pamięta.
- A pierwszy raz?
- To było w Holandii – zastrzegł od razu Tomasz Słota (w Holandii marihuana jest legalna).

O godz. 18 zebrani wyruszyli w marsz za dostawczakiem, z którego w rytm muzyki co rusz wykrzykiwano hasło „Sadzić, palić, legalizować!”. Być może to chłód listopadowego wieczoru sprawił, że choć zamiar wzięcia udziału w wydarzeniu deklarowało wcześniej na facebooku 300 osób, stawiło się ich dziesięciokrotnie mniej. W poprzednich latach uczestników Marszu Wyzwolenia Konopi były setki...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany