Strażacy wyważyli drzwi do samochodu. Jednak ratownicy z pogotowia stwierdzili, że pomoc nadeszła za późno. Mężczyzna nie żył.
Jak podaje Aneta Sobieraj z biura prasowego KWP w łodzi, ze wstępnych ustaleń wynika, że zmarłym jest 38-letni pracownik ochrony. Całą noc pilnował on pojemników pozostawionych na ulicy, w pobliżu pawilonu Biedronki. O 6 rano skończył pracę. Nie wiadomo dlaczego nie pojechał do domu, a jedynie przestawił samochód na parking na przeciwko pawilonów, zamknął się od środka i położył się spać.
Śmierć na obwodnicy. Kierowca zmarł w samochodzie
W aucie policjanci znaleźli turystyczną butlę gazową i przystawką do ogrzewania. Prawdopodobnie mężczyzna zaczadził się spalinami w zamkniętym golfie. Policja nie wyklucza też możliwości, że śmierć spowodował ulatniający się z butli gaz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji