- Chciałbym podziękować swoim kolegą, bo na to zwycięstwo wszyscy ciężko pracowali. Nasza praca w ciągu tygodnia, rywalizacja na treningach, determinacja przynoszą efekty. Dziś się cieszymy, ale od jutra trzeba zejść na ziemię i myśleć o kolejnym meczu - podkreśla w rozmowie z oficjalną stroną klubową Antoni Łukasiewicz.
W pierwszej połowie gra obu zespołów wyglądała jednak dosyć chaotycznie. Łukasiewicz przyczyny takiego obrotu wydarzeń upatruje w fakcie, że Arka z każdym następnym meczem jest głodna kolejnych zwycięstw i nie zawsze po prostu wszystko wychodzi.
- Apetyty rosną w miarę jedzenia. Wcześniej wygraliśmy trzy mecze z rzędu. Oczekiwania kibiców zatem też rosną. Wcześniej nie mieliśmy boiskowego farta. Teraz jest on z nami. Cieszymy się z tego bardzo - dodał Łukasiewicz.
Arka ma do rozegrania jeszcze jeden mecz w tej rundzie. W niedzielę, 30 listopada zmierzy się w Nowym Sączu z miejscową Sandecją (początek godz. 12.30).
Źródło:www.arka.gdynia.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?