Pchnęli rowerzystę pod autobus. Zginął na miejscu [zdjęcia]

CZYTAJ TEŻ: Pchnęli rowerzystę pod autobus! Kim są sprawcy? [NOWE FAKTY]

Te mrożące krew w żyłach sceny rozegrały się na ulicy Nawrockiego, naprzeciw pawilonu, tuż koło miejskiego targowiska. 31-latek z Pabianic jechał na rowerze od strony ulicy Waltera Jankego w kierunku Grota Roweckiego. Gdy mijał odchodzącą od ulicy Nawrockiego osiedlową uliczkę prowadzącą na parking, z samochodu, który chwilę wcześniej zatrzymał się na poboczu wyskoczyło dwóch mężczyzn i rzuciło się na rowerzystę.

- Wiemy, że jechali renault megane. Świadkowie widzieli, jak popchnęli 31-latka na autobus - relacjonuje podkomisarz Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji. - Dzięki nim mamy numery rejestracyjne samochodu (pabianickie - przyp. red), szukamy tych mężczyzn.

Z relacji niektórych świadków wynika, że pomiędzy mężczyznami chwilę przed zdarzeniem doszło do drogowej sprzeczki. Rowerzysta miał spowodować niebezpieczną sytuację. Doszło do wymiany zdań. Kierowca odjechał, ale chwilę później zatrzymał auto. Później doszło do tragedii.

31-latek wpadł na autobus Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego, linii 261. Z tak ogromną siłą, że przebił głową boczną szybę, a potem z równie dużą uderzył o asfalt. Na miejsce wezwano pogotowie, ale gdy nadjechało, rowerzysta już nie żył.

Chwile grozy przeżyli pasażerowie autobusu, na oczach których rozegrał się dramat. Na szczęście żadnemu z nich nic się nie stało. Kierowca jest w szoku. Fragment ulicy Nawrockiego, od Grota Roweckiego do Gawrońskiej, jest wyłączony z ruchu.

Życzenia świąteczne. Wierszyki na Boże Narodzenie. Życzenia bożonarodzeniowe

Potrawy wigilijne. 12 dań na wigilię lista, przepisy

Zobacz też: Pijany kierowca tira wjechał w tył samochodu osobowego [źródło:x-news]