Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowi obywatele Polski. Przyjechali ze wschodniej Europy, Azji i Afryki

(izj)
Dwadzieścia dwoje obcokrajowców (szesnaście kobiet i sześciu mężczyzn) odebrało we wtorek z rąk Jolanty Chełmińskiej, wojewody łódzkiego, akty nadania obywatelstwa. Nowi Polacy pochodzą z Armenii (dwie osoby), Białorusi (jedna osoba), Bułgarii (jedna osoba), Czech (jedna osoba), Iraku (jedna osoba), Libanu (jedna osoba), Rosji (jedna osoba), Ukrainy (trzynaście osób) i Węgier (jedna osoba).

Życzenia świąteczne. Wierszyki na Boże Narodzenie. Życzenia bożonarodzeniowe
Potrawy wigilijne. 12 dań na wigilię lista, przepisy

Akt nadania obywatelstwa przygotowano dla jeszcze dawnej obywatelki Ukrainy, ale nie pojawiła się ona na uroczystości. W Łodzi mieszka czternaścioro nowych, polskich obywateli. Pozostali na terenie województwa łódzkiego. Wśród pierwszej grupy jest m.in. 38-letni Rabich Haj Hassan pochodzący z Libanu. Do Polski przyjechał po raz pierwszy w 1994 r., a na stałe jest od 1997 r. Przyjechał tutaj na studia. Początkowo wybrał medycynę, ale później zmienił zdanie i w efekcie ukończył finanse i rachunkowość na Uniwersytecie Łódzkim. Obecnie pracuje jako księgowy w łódzkim oddziale firmy Infosys.

- Kiedy przyjechałam do Polski, nie znałam ani jednego słowa w tym języku – wspomina Rabich. - Pierwsze miesiące spędziłam w Studium Języka Polskiego dla Cudzoziemców i było już łatwiej. Do dziś pamiętam jednak, ile trudności sprawiło mi wymowa takich słów jak „wartościowość” czy nazwisko bohatera filmu „Jak rozpętałem II wojnę światową” - Grzegorza Brzęczyszczykiewicza. Później okazało się, że j. polski wcale nie jest taki trudny, a kiedy poznałem moją obecną żonę Małgorzatę, to i motywacja była większa.

Uwielbia polskie kotlety schabowe i gołąbki. Nie przepada za kaszanką.
- Kuchnię polską poznałem w dużej mierze dzięki mojej teściowej, która świetnie gotuje – mówi Rabich. - W efekcie zamiast 85 kg, którą miałem w momencie przyjazdu do Polski, obecnie ważę ponad 100 kg.
W 2006 r. przyjechał z kolei do Polski 34-letni Ridha Ammar pochodzący z Iraku. W Łodzi studiował ekonomię na Uniwersytecie Łódzkim. Obecnie ma własne stoisko w centrum handlowym w Rzgowie.
- Do Iraku nie zamierzam wracać na stałe – mówi Ridha. - Tutaj jest bezpiecznie i żyję w całkowicie wolnym kraju, a to bardzo ważne. Poza tym nie lubię upałów, a tam jest bardzo gorąco. Wolę polską pogodę z niskimi temperaturami. Obywatelstwo ułatwi mi wiele spraw. Będzie mi np. prościej starać się o kredyt w banku.

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nowi obywatele Polski. Przyjechali ze wschodniej Europy, Azji i Afryki - Express Ilustrowany

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany