Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Selekcja w Widzewie już zakończona

(bap)
Bartłomiej Kasprzak, Mariusz Rybicki, Piotr, Mroziński i Damian Warchoł wywalczyli sobie miejsce w kadrze Widzewa.
Bartłomiej Kasprzak, Mariusz Rybicki, Piotr, Mroziński i Damian Warchoł wywalczyli sobie miejsce w kadrze Widzewa. Łukasz Kasprzak
Piłkarze Widzewa zakończyli okres roztrenowania. Jednocześnie dobiegła końca selekcja, której w klubowej kadrze dokonał Wojciech Stawowy. Trener zrezygnował z dziewięciu piłkarzy.

Widzewiacy pod okiem Stawowego trenowali przez 10 dni. Choć jesienne rozgrywki I ligi zakończyły się już wcześniej, dla piłkarzy i trenera Widzewa był to ważny okres.

– To był dla nas czas na poznanie się – mówi Stawowy. – Chciałem poznać drużynę, ale też chłopaków, jak zachowują się poza boiskiem. No i oczywiście przekonać się, jaki potencjał jest w tym zespole. Mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z tego, co zobaczyłem. Już wcześniej mówiłem, że jest tu wielu młodych piłkarzy, którzy stoją przed drzwiami do kariery, ale muszą te drzwi otworzyć. Teraz mogę to potwierdzić.

Ale to nie dotyczy wszystkich zawodników. Od początku ich pracy ze Stawowym było wiadomo, że część piłkarzy łódzkiego klubu zimą będzie musiała poszukać sobie nowych klubów. Selekcję szkoleniowiec zakończył wczoraj i zrezygnował z dziewięciu zawodników.

Na listę transferową trafili: Boris Dosljak, Adam Duda, Jakub Czapliński, Cristian del Toro, Mateusz Wlazłowski, Mateusz Ławniczak, Wołodymyr Pidwirnyj, Damian Ceglarz i Mateusz Stępień.

Trudno stwierdzić, by któreś z tych nazwisk było zaskoczeniem. Z tej grupy najwięcej występów jesienią w I lidze zaliczyli Duda, del Toro i Pidwirnyj. Ale pierwszy z nich, choć jest napastnikiem, tylko raz wpisał się na listę strzelców, a del Tori i Pidwirnyj w obronie popełniali błąd za błędem

– Każdy trener ma swoją koncepcję gry. Widziałem, że niektórzy zawodnicy mieliby duży problem, żeby odnaleźć się w styly, który preferuję. Nie chcieliśmy, żeby cierpieli na tym oni i Widzew, dlatego daliśmy im czas na znalezienie sobie nowych klubów – tłumaczy Stawowy.

Wymienieni piłkarze mogą rozwiązać kontrakty z Widzewem lub trafić na wypożyczenie. W ich miejsce w kadrze Widzewa mają pojawić się piłkarze, którzy podniosą wartość drużyny i dadzą nadzieje na uratowanie się przed spadkiem.

– Chciałbym, żeby grupa nowych zawodników pojawiła się już na pierwszych zajęciach w nowym roku. Choć to nie będzie łatwe, bo zamierzamy pozyskać kilku piłkarzy, którzy jesienią byli w drużynach ekstraklasy, a nasza propozycja nie jest dla nich jedyną – zdradza szkoleniowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany