Wypadek na Piotrkowskiej. Pijany motorniczy zabił 3 osoby. W procesie zeznawała jego była żona

Wypadek na Piotrkowskiej. Pijany motorniczy zabił 3 osoby. Jest akt oskarżenia
Wypadek tramwaju na Piotrkowskiej zarejestrowaly kamery monitoringu [ZOBACZ FILM]
Wypadek Piotrkowska. Dwie osoby nie żyją. Motorniczy był pijany! Posłuchaj, co mówił po wypadku

6 stycznia tego roku ok. godz. 13 na skrzyżowaniu ul. Piotrkowskiej i Radwańskiej mężczyzna kierował tramwajem linii 16. Jechał ul. Piotrkowską w kierunku ul. Wigury na wprost przez skrzyżowanie z ul. Radwańską. Nie zatrzymał się na przystanku i wjechał na skrzyżowanie. Tramwaj uderzył w opla vectrę, następnie potrącił przechodzące po przejściu dla pieszych na zielonym świetle trzy kobiety. Dwie zginęły na miejscu, trzecia zmarła w szpitalu po kilku dniach.
Motorniczy był pijany, stężenie alkoholu w jego organizmie wynosiło 1,4 promila.
Była żona motorniczego opowiadała o jego depresji i załamaniu nerwowym wywołanymi rodzinnym konfliktem i sytuacją finansową. Pomimo że byli po rozwodzie przez pewien czas mieszkał u niej, by pomóc jej opiekować się dwójką ich dzieci.
- Tego dnia dostałam od niego sms-a, w którym pisał, że bardzo źle się czuje, że jest samotny. Odpisałam, że porozmawiamy o tym w domu, by teraz skoncentrował się na pracy – mówiła kobieta.
Sąd przesłuchał też dwóch kierowców, którzy widzieli, jak pędzący tramwaj przejechał przez skrzyżowanie, a potem leżące na jezdni trzy osoby.