To zmiany, które czekają łodzian w ciągu kilkunastu najbliższych miesięcy. Po otwarciu trasy W-Z i systemu sterującego ruchem mają dodatkowo poprawić płynność ruchu miejskiej komunikacji i sprawić, że będzie się nią podróżowało szybciej i lepiej.
– Komfort podróżowania komunikacją miejską odbiega obecnie od przyjętych standardów – przyznaje wiceprezydent miasta Marek Cieślak. – Wpływają na to zarówno trwające w mieście inwestycje, m.in. budowa trasy W-Z i Nowego Centrum Łodzi, jak i stary, niedoskonały plan komunikacyjny. Po zakończeniu inwestycji planujemy wprowadzić w nim zmiany.
Jedną z nich ma być pierwszeństwo tramwajów w ruchu publicznym. Jego wprowadzenie będzie możliwe dzięki elektronicznemu systemowi sterowania ruchem, który zacznie działać po zakończeniu budowy trasy W-Z na ponad 240 łódzkich skrzyżowaniach. Dzięki czujnikom będzie rozpoznawał tramwaje i przepuszczał je przez skrzyżowania w pierwszej kolejności.
Kolejną zmianą ma być rozbudowa taboru o nowe tramwaje i autobusy. Urzędnicy chcą też wprowadzić tzw. systemowy (lub interwałowy) rozkład jazdy. Oznacza to, że wszystkie tramwaje i autobusy odjeżdżać będą z przystanków co określony z góry odstęp czasu. Dla przykładu na trasie W-Z tramwaje mają kursować średnio co 3 minuty.
Wprowadzone mają też zostać zmiany nazw linii autobusowych i tramwajowych, zawierających tzw. mutacje, np. 16 i 16A lub 60, 60 A, 60B.
– Obecnie nazwy te wprowadzają sporo chaosu, co szczególnie daje się we znaki osobom spoza miasta – mówi Marek Cieślak. – Chcemy to zmienić.
Miejscy urzędnicy planują na początku przyszłego roku rozpocząć cykl konsultacji społecznych. Podczas nich łodzianie mają zdecydować m.in. o nowych nazwach dla linii autobusowych oraz o częstotliwości odjazdów tramwajów i autobusów w nowych rozkładach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?