Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew może zagrać na stadionie ŁKS-u przy al. Unii!

Jan Hofman
Piłkarze Widzewa przygotowują się do rundy rewanżowej pierwszej ligi, ale nowy trener i jego podopieczni nie wiedzą jeszcze, gdzie wiosną będą występować w roli gospodarza.

Jeszcze do niedawna wydawało się, że problemu nie ma i łodzianie w rundzie rewanżowej mecze w roli gospodarza rozgrywać będą na stadionie w Piotrkowie. Niestety, oświadczenie tamtejszego szefa OSiR nie pozostawiało złudzeń. Leszek Heinzel powiedział: – Nie widzę już w działaniu władz łódzkiego klubu woli, by temat występów Widzewa w Piotrkowie Trybunalskim doprowadzić do końca.

Łódzcy działacze natychmiast zmienili front i już flirtują z władzami maleńkiej Byczyny, miejscowości nieopodal Poddębic. Ale i w tym przypadku pojawiło się wiele problemów.

Najważniejszy to ten, że obiekt może pomieści mniej niż 500 widzów, a wymogi PZPN są bezwzględne – minimum 2000 tysiące miejsc na trybunach, a w szczególnym przypadku 1000! Obiekt nie dysponuje miejscami dla mediów. Jest też wiele problemów natury organizacyjnej. Stadion w Byczynie wizytowali już przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Nożnej, ale wiadomo, że sceptycznie podchodzą do sprawy.
Być może niepotrzebnie przedstawiciele Widzewa zwiedzają województwo i nabijają w służbowym samochodzie kilometry. Wszak jest w Łodzi obiekt, który spełnia pierwszoligowe wymagania licencyjne. Chodzi o stary miejski stadion przy al. Unii, który na jakiś czas mógłby stać się miejscem ligowych potyczek drużyny z al. Piłsudskiego.

Nie byłoby w tym nic rewolucyjnego, bo przecież kiedyś z konieczności (a tak jest obecnie) Widzew rozgrywał pamiętne wielkie mecze w europejskich pucharach właśnie przy al. Unii.

– Obiekt spełnia wymagania – mówi Adam Kaźmierczak, wiceprezes ŁZPN. – Przy al. Unii może zasiąść 4 tysiące kibiców, z czego 650 pod dachem. Jest monitoring, system identyfikacji kibiców. Być może trzeba by było lekko zmodyfikować zaplecze socjalne, ale z tego, co wiem, to nie jest wielki problem.

Zapewne gdy padnie taka konkretna propozycja, natychmiast podniosą się głosy kilku oburzonych. Ale trzeba spojrzeć na sprawę obiektywnie. Takie rozwiązanie obniżyłoby koszty klubu, ale również nie drenowało kieszeni kibiców. Przecież nie trzeba będzie każdego tygodnia wydawać pieniędzy na eskapady poza Łódź, by obejrzeć swój ukochany zespół. Pewnie każdy rozsądny fan futbolu zdaje sobie sprawę, że to byłoby czasowe rozwiązanie i wyższa konieczność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Widzew może zagrać na stadionie ŁKS-u przy al. Unii! - Express Ilustrowany

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany