Oskarżeni to dwaj mieszkańcy podbełchatowskiej gminy Rusiec w wieku 21 i 29 lat. Prokuratura twierdzi, że w kwietniu 2014 r. najpierw zaprosili 20-letnią znajomą na mocno zakrapianą imprezę, a potem wspólnie brutalnie ją zgwałcili, po czym odwieźli do domu. Ich sprawa toczy się teraz przy drzwiach zamkniętych.
20-latka miała tak poważne obrażenia ciała, że trafiła do szpitala i przebywała tam wiele tygodni. Teraz, choć już opuściła szpital, jeszcze nie wróciła do zdrowia. Tyle że może się leczyć ambulatoryjnie.
Bełchatowscy prokuratorzy, którzy już na wstępnym etapie postępowania podkreślali, że dawno nie mieli do czynienia z podobnie drastycznym i brutalnym gwałtem, nie chcą rozmawiać o szczegółach śledztwa.
Nieoficjalnie mówi się, że gwałtu dokonano z użyciem jakiegoś przedmiotu, stąd tak rozległe obrażenia u 20-latki.
Obu mężczyznom już trzy dni po zdarzeniu postawiono zarzuty związane z podejrzeniem o brutalny gwałt zbiorowy. Podtrzymano je w akcie oskarżenia.
Mieszkańcy gminy Rusiec oskarżeni są o to, że zgwałcili dziewczynę działając wspólnie i ze szczególnym okrucieństwem. Biegli wskazali natomiast, że obrażenia na obecnym etapie leczenia 20-latki powinny być zakwalifikowane nie jako ciężkie (a właśnie ciężkie obrażenia jako skutek gwałtu wymieniono w pierwotnej wersji zarzutów), ale jako powodujące naruszenie czynności narządów ciała powyżej siedmiu dni.
Status prawny tych obrażeń może ulec zmianie w trakcie leczenia. Oskarżonym grozi nie mniej niż pięć lat pozbawienia wolności, a za kratki mogą trafić nawet na dwanaście lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?