Do tragedii doszło w miejscowości Uhnin (gm. Dębowa Kłoda). Mężczyzna razem ze swoim synkiem jechał w kierunku Parczewa. W pewnej chwili zjechał do lasu, sięgnął po leżący obok niego nóż i dźgnął Kacperka w okolice brzucha.
- Kiedy zobaczył krew, wziął chłopca na ręce i wybiegł na drogę. Spotkani tam ludzie chcieli go podwieźć, ale w tym momencie zobaczyli karetkę jadącą do innego zgłoszenia - mówiła Kurierowi Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Chłopczyk został przewieziony do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie. Lekarzom udało się uratować jego życie. Michał Sz. został tymczasowo aresztowany. W prokuraturze przyznał się do ugodzenia nożem syna natomiast nie do tego, że chciał go zabić. Wyjaśniając dlaczego zaatakował dziecko opowiadał o konflikcie między nim, a żoną z którą nie mieszkał. Mówił, o tym, że rodzina się rozpada. Dlatego wyjechał z synem z Warszawy gdzie mieszkali odwiedzić rodzinę w Łęcznej. Wtedy doszło do tragedii.
We wtorek Michał Sz. został skazany na cztery lata więzienia. Dodatkowo przez pięć lat nie będzie mógł kontaktować się dzieckiem. Ma mu także zapłacić 50 tys. zł. zadośćuczynienia za wyrządzone krzywdy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?